
DNA Hymn
DNA Hymn to fenomenalne dzieło objęcia i egzorcyzmu. Używając lirycznych sztuczek i językowej intuicji, Annah Anti-Palindrome odwzorowała świat przetrwania, znajdując wszędzie głębokie piękno.
Poważny literacki triumf. -Michelle Tea (Valencia)... DNA Hymn to podwójna spirala tworzenia i ponownego tworzenia, nazywająca trudną cenę i delikatne przyjemności dziedziczenia.
Ta książka to wspaniała, bogata pieśń o ograniczeniach i więzach, przyciąganiu i odpychaniu oraz prawdach, które są elementarne, w głosie tak pięknym na stronie, jak i dla uszu.
-Daphne Gottlieb (Kissing Dead Girls)... Każdy poeta uczy nas, czym może być wiersz.
Annah Anti-Palindrome pokazuje nam, jak wszystkie małe rzeczy są świadectwem przetrwania. Przebarwiony ząb oferuje ziarnistą bystrość. Oset rosnący na pryzmie kompostu zapowiada ogromną zmianę.
Zbłąkana rzęsa stanowi uwerturę tęsknoty. Tylko zręczny i odważny poeta może połączyć tak wiele szczegółów w znacznie większą narrację o przetrwaniu. Pod koniec DNA Hymn, nagromadzenie małych rzeczy przekształca traumę w niezaprzeczalną mądrość.
Dla tych z was, którzy uczą się, tak jak ja, poprzez poezję, bądźcie wdzięczni za lekcje Annah Anti-Palindrome. -Amber Dawn (How Poetry Saved My Life: A Hustler's Memoir)...
W swoim długo oczekiwanym debiutanckim zbiorze, DNA Hymn, Annah Anti-Palindrome szukała złota i znalazła je: złoto klasy robotniczej, wiejskiej kobiety, która przeżyła, wydobyte przez genialną, twardą kobiecą poetycką pracę jej twórczyni. Ta książka jest niezbędną bronią w pracy, którą wykonujemy, aby przeciwstawić się i przekształcić wszystkie nasze najlepsze i najważniejsze dziedzictwo. Adaptogenna magia wybucha z jej dziewanny, morfiny, krwi i miodu, autostopem do domu, do queerowej krainy poza mapą.
- Leah Lakshmi Piepzna-Samarasinha (Dirty River)...
Czasami akt czytania może uratować cię przed samym sobą. Lektura DNA Hymn Annah Anti-Palindrome właśnie to dla mnie zrobiła. Zacząłem czytać z nadzieją na zapomnienie, ale dotarłem do miejsca pamiętania - miejsca, które można znaleźć tylko w książce - na stronie i w przestrzeni pomiędzy.
Na zawsze zapamiętam te słowa. -Truong Tran (Dust and Conscience)... DNA Hymn nie waha się: ten debiutancki zbiór jest twardym zwornikiem w większej historii, która jest tak samo bolesna, jak oszałamiająca, tak samo archiwalna, jak mitologiczna i tak samo zakorzeniona w epigenetyce, jak i etymologii.
Każdy wiersz nalega na naszą uwagę, na nasze poddanie się - i bylibyśmy głupcami, gdybyśmy odwrócili się od takiej hojności. Niewielu poetów potrafi tak zręcznie bawić się językiem i wciąż sprawiać, że czujemy ciężar życia lub śmierci w każdym słowie. Niech ta książka cię otworzy i uchroni przed odziedziczeniem własnej krzywdy.
-Meg Day (Ostatni psalm na poziomie morza)