Hunter to Hunted - Surviving Hitler's Wolf Packs: Diaries of a Merchant Navy Radio Officer, 1939-45
Na początku 1939 roku świat był już pogrążony w chaosie, a Wielka Brytania weszła głębiej w okres doniosłych wstrząsów politycznych i podejmowania decyzji związanych z rosnącym zagrożeniem drugą wojną światową. Życie codzienne toczyło się jednak dalej i tak też było w przypadku dziewiętnastoletniego chłopaka z Perthshire, syna miejscowego dyrektora szkoły i jednego z czwórki rodzeństwa, który właśnie ukończył Wireless College w Dundee i rozpoczynał karierę oficera radiowego w marynarce handlowej.
W towarzystwie ojca, Alex Anderson zapisał się na swój pierwszy rejs w wieku dziewiętnastu lat, w biurze Christiana Salvesena w Leith w Szkocji i został uczestnikiem wyprawy wielorybniczej S.S. New Sevilla na Antarktydę w sezonie 1939/40. Od pierwszego dnia zaczął doświadczać kaprysów związanych z życiem zawodowym na morzu, z dala od wygodnego życia domowego w wiejskim Perthshire. Trudy były liczne, ale fascynujące widoki i doświadczenia były równie obfite, co wraz z fascynacją odległymi miejscami stanowiło niezbędną przeciwwagę. Szkolni bohaterowie, tacy jak "Scott z Antarktydy" i Sir Ernest Shackleton, zostali przybliżeni do domu, gdy zobaczyli z pierwszej ręki miejsce pamięci Shackletona w Grytviken, a także byli blisko gór lodowych, paku lodowego i doświadczali wszelkiego rodzaju znanych warunków pogodowych na Antarktydzie.
Wraz z niemal codziennym zaabsorbowaniem tym, co było serwowane w mesie (lub salonie) podczas posiłków, pogoda była drugim tematem wielu komentarzy, nie tylko dlatego, że bezpośrednio wpływała na ich kontyngent wielorybów, ale także od niej zależało życie. Niebezpieczeństwa związane z żywiołami były na porządku dziennym, niezależnie od tego, czy chodziło o zwykłe poruszanie się po pokładach, czy zeskrobywanie lodu z anten na szczycie radiostacji na jednym z małych wielorybników, wołów roboczych floty wielorybniczej.
Reszta świata poszła naprzód. Gdy sześciomiesięczna wyprawa, tak daleko od rozwijającego się europejskiego teatru konfliktu, dobiegła końca, rejs powrotny skupił się na nowych zagrożeniach - U-Bootach! Pierwszy raz Alexa na morzu miał być jego ostatnim w czasie pokoju. Północny Atlantyk stał się kolejnym terenem łowieckim, gdzie "polowano" na statki handlowe, a nie na wieloryby.
Przez następne pięć i pół roku, aż do zwolnienia ze służby wojennej jako de facto oficer RN, Alex służył na kolejnych sześciu statkach zaopatrujących Wielką Brytanię i aliantów we wszystko, od ropy po samoloty bojowe, węgiel po barki inwazyjne, często w konwojach liczących ponad sto statków. Zdarzało się jednak, że pogoda, uszkodzenie silnika, a nawet pochówek na pokładzie (na morzu) oznaczały oddzielenie od konwoju i najważniejszej eskorty morskiej. Pozostawieni na łasce wilczych stad Hitlera, sytuacja się odwróciła.
Mimo czasów, trudów i podniosłych wojennych wieści nie zabrakło humoru, nowych przyjaźni, romansów i wszystkich życiowych doświadczeń. Dostarczyło to szerokiej gamy anegdot skrupulatnie uchwyconych we wpisach do dziennika, wraz z mnóstwem zdjęć i pamiątek zebranych po drodze. Od tych spotkanych na odległych wybrzeżach, z powiązaniami tak bliskimi jak najbliższa wioska, po oficera statku, artystę zwerbowanego przez wywiad marynarki wojennej do tajnych zadań propagandowych w Kairze. Pierwsza zarejestrowana w Wielkiej Brytanii kobieta inżynier morski, córka chrzestna królowej Wiktorii, MBE i pierwsza w historii kobieta, która otrzymała Medal Wojenny Lloyda za odwagę, dzieliła ten sam hotel podczas schronienia po ataku z powietrza.
W obliczu codziennych niebezpieczeństw na morzu, każda szansa na urlop po powrocie do brytyjskich portów była chętnie wykorzystywana.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)