Ocena:

Czytelnicy bardzo chwalą książkę „Hope Ain't a Hustle” autorstwa wielebnego Irwyna Ince'a za jej podnoszące na duchu przesłanie i wciągający styl pisania. Książka bada tematy nadziei i wiary przez pryzmat Księgi Hebrajczyków, czyniąc złożone koncepcje biblijne przystępnymi i istotnymi dla współczesnych czytelników. Wielu z nich uznało ją za bardzo potrzebne źródło zachęty w trudnych czasach, wzmacniające ich zaufanie do Boga i przesłanie niezachwianej nadziei w Chrystusie.
Zalety:Książka przedstawia podnoszące na duchu i energetyzujące przesłanie, używa zrozumiałego języka i jest napisana w przystępny sposób, który przemawia zarówno do świeckich, jak i teologów. Wielebny Ince skutecznie ilustruje kluczowe punkty, czyniąc złożone idee zrozumiałymi, a jego pisanie jest wciągające i prowokujące do myślenia.
Wady:Niektórzy czytelnicy nie wspomnieli o żadnych konkretnych wadach, ale sugerowali, że indywidualne zmagania z nadzieją i żalem mogą trwać pomimo zachęcającego przesłania książki. Może to być subiektywny aspekt oparty na obecnym stanie czytelnika i jego oczekiwaniach dotyczących nadziei.
(na podstawie 6 opinii czytelników)
Hope Ain't a Hustle: Persevering by Faith in a Wearying World
Czasami nadzieja może wydawać się oszustwem - oszustwem, oszustwem. Myślałeś, że jest prawdziwa i kupiłeś ją. Ale potem sytuacja się odwraca i czujesz się, jakbyś został oszukany - jakbyś został oszukany.
Jako chrześcijanie często reagujemy na załamania życia tak, jakbyśmy nie mieli nadziei - jakby Boże obietnice nie były naprawdę pewne. Ale pastor Irwyn Ince zapewnia nas, że nie tylko mamy nadzieję, ale ta nadzieja nie może nas zawieść, ponieważ jest potwierdzona przez samego Boga. Hope Ain't a Hustle to jasna i przystępna eksploracja Listu do Hebrajczyków, zachęcająca nas do pokładania ufności w ukończonym dziele naszego wielkiego arcykapłana, Jezusa Chrystusa, i pokazująca, jak ta ufność zmienia sposób, w jaki żyjemy tu i teraz.
Nie chodzi o to, że chrześcijanie nie doświadczają smutku, gniewu, rozczarowania czy głębokiego żalu. Chodzi o to, że nie stawiamy im czoła jako ci, "którzy nie mają nadziei".