Ocena:

Książka „Hollywood's Made to Order Punks Part 2” autorstwa Richarda Roata oferuje nostalgiczny i bogaty wizualnie hołd dla Dead End Kids i Bowery Boys, zawierający mnóstwo wcześniej niewidzianych zdjęć. Jednak wykonanie wersji Kindle jest krytykowane za słabą edycję, obrazy niskiej jakości, nadmiarowość i niewystarczającą szczegółowość podpisów.
Zalety:Zawiera setki niewidzianych wcześniej zdjęć, zapewnia głębokie zanurzenie się w historii Dead End Kids i Bowery Boys, zawiera zabawne ujęcia zza kulis i jest uważany za cenny dodatek dla fanów gatunku.
Wady:Wersja na Kindle cierpi z powodu słabej edycji i jakości produkcji, w tym małych rozmiarów zdjęć i rozmytych obrazów po powiększeniu. Podpisy są często źle rozmieszczone lub zawierają błędy gramatyczne, a ogólna organizacja sprawia wrażenie niechlujnej i zawiera zbędne treści.
(na podstawie 3 opinii czytelników)
Hollywood's Made To Order Punks, Part 2: A Pictorial History of: The Dead End Kids Little Tough Guys East Side Kids and The Bowery Boys
W 1964 roku, kiedy miałem 12 lat, obejrzałem swój pierwszy film Dead End Kid, którego tytuł brzmiał Crime School. Po jego obejrzeniu dowiedziałem się wszystkiego o Dead End Kids i ich życiu na dużym ekranie i poza nim.
W ciągu ostatnich 40 lat zaprzyjaźniłem się z wieloma aktorami, którzy wcielali się w te dzieciaki, a także z aktorami, którzy pracowali z nimi w ich filmach. Miałem wielką przyjemność przyjaźnić się z Billym Halopem, Huntzem Hallem, Gabe'em Dellem, Bernardem Punsly, Billym Benedictem, Benniem Bartlettem, Stanleyem Clementsem, Pepe Hernem, Joe Turkelem, Eugene Francisem, Johnnym Duncanem, Davidem Gorceyem, Jimmym McCallonem, Frankie Thomasem, Eddiem Le Royem, Billem Lawrence'em i Keye Luke'em. Moją największą radością jest przyjaźń z Mendie Koenigiem (Mendie był moim drogim przyjacielem z Dead End Kids - często o nim myślę), Dickiem Chandlee, Johnnym Duncanem i Eugene Francisem.
Zebrałem tysiące zdjęć 8x10, niezliczone plakaty, karty lobby i wszystko, co mogłem znaleźć, co miało związek z Dead End Kids. Mam nadzieję, że czytelnik będzie zadowolony z podróży, przeglądając strony i oglądając zdjęcia, które zebrałem.
­. Richard Roat.