Ocena:

Książka o Van Cliburnie zapewnia dogłębne spojrzenie na jego życie, z bogatymi anegdotami i ciepłym portretem jego charakteru. Została jednak skrytykowana za brak krytycznej głębi, niekompletność i niepełne zbadanie osobistych relacji lub zmagań Cliburna.
Zalety:⬤ Zawiera wiele szczegółowych informacji i anegdot na temat życia Van Cliburna
⬤ dokładnie zbadane i oferuje ciepły hołd dla jego charakteru
⬤ zawiera ciekawe historie o jego teksańskich korzeniach i dzieciństwie
⬤ dobra obsługa i szybka wysyłka.
⬤ Niekompletny opis życia Cliburna, kończący się dekadę przed jego śmiercią
⬤ brakuje krytycznych perspektyw i nie omawia jego seksualności ani osobistych relacji
⬤ przedstawiony głównie jako seria pochlebnych winiet bez głębszej analizy
⬤ wydaje się powierzchowny w porównaniu do innych biografii.
(na podstawie 10 opinii czytelników)
The Van Cliburn Story
Kiedy chudy, bezpretensjonalny, niesamowicie utalentowany, dwudziestotrzyletni Teksańczyk wziął Moskwę przez muzyczny szturm w 1958 roku, zapoczątkował sensacyjną karierę, która rozpoczęła się w wieku trzynastu lat i miała trwać ponad cztery dekady. W szczytowym okresie zimnej wojny ten przyjazny, otwarty pianista oczarował serca zarówno Amerykanów, jak i Rosjan swoją grą, która była bardziej "osobistą komunikacją niż ekshibicjonistyczną wirtuozerią". Zwycięstwo w sponsorowanym przez Związek Radziecki Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Czajkowskiego sprawiło, że Van Cliburn natychmiast znalazł się pod polityczną i artystyczną presją, przyciągając uwagę, uwielbienie i obserwację, które mogły sabotować każdego młodego artystę, któremu brakowało pewności siebie i przekonania Van Cliburna.
W błyskawicznej karierze, która uczyniła Van Cliburna bohaterem kultury na równi z Beatlesami, fakty stały się dziwniejsze niż fikcja, która obfitowała w jego karierę, która "zamarła rok lub dwa po konkursie Czajkowskiego", lub o bliskiej utracie ręki, lub o jego jedenastoletnim wycofaniu się w prywatność pod koniec lat 70-tych.
Mit, który otaczał nazwisko Van Cliburna w latach 50. i 60. stał się legendą wraz z jego triumfalnym powrotem w 1987 roku - wydarzeniem, które miało uosabiać poetycką naturę całego życia Van Cliburna. Odpowiadając na zaproszenie do występu dla Michaiła i Raisy Gorbaczowów podczas państwowej kolacji, Van po raz kolejny udowodnił, że muzyka jest rzeczywiście uniwersalnym językiem zrozumienia, zdolnym do zjednoczenia naszych różnorodnych kultur. Po występie Van zszedł z podium, by ucałować Nancy Reagan i Raisę Gorbaczow, a na prośbę Raisy o więcej muzyki, zagrał ukochaną radziecką piosenkę "Moscow Nights" - tę samą nostalgiczną piosenkę, której nauczył się i którą wykonał podczas swojej pierwszej niesamowitej podróży do Moskwy w 1958 roku.
Gdy miliony Amerykanów oglądały to na ekranach swoich telewizorów, zwykła stateczna kolacja państwowa zamieniła się we wzruszające wspomnienie Vana śpiewającego razem z Gorbaczowami, a cała sala zalała się łzami. Rosja i Ameryka połączyły ręce i serca w tym historycznym momencie.