Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 3 głosach.
Hyperphantasia
HYPERPHANTASIA Sary Deniz Akant eksploduje dźwiękowymi i wyobraźniowymi możliwościami sonetu poprzez sny infestacyjne, otwarte karty i inne destrukcyjne formy tęsknoty i (nie)przynależności: epistolarne, epickie, balladowe lub po prostu jakieś gówno wyroczni (historii). Phanta - nasza AI BFF, echowy troll lub duchowe centrum - słodko śpiewa nekromantyczną ścieżkę dźwiękową do ucha czytelnika poprzez holograficzne nie-miejsce doverobotów, śpiących chłopaków, morderczych panów młodych i pustego kodu. W tych zepsutych piosenkach kobiety nawiedzają siebie poprzez codzienną rutynę: listy bez odpowiedzi, sny i zrytualizowane obsesje. A jednak Akant w swoim drugim, uroczystym zbiorze odmawia robienia z płci, żalu, pożądania czy życia bezcennych nudziarzy. Podobnie jak tytułowy bohater i pryzmatyczny czarny charakter samej Phanty, śmieci w tych wierszach nie tylko wysysają nasz głód, ale także mnożą się, próbując odzyskać (często potępiające) mity otaczające kulturowo mieszane, sfeminizowane ciało.
Czerpiąc z tropów abiektalnej kobiecości w horrorze i poezji konfesyjnej, wiersze Sary Deniz Akant poruszają się między epistolarnością a pamiętnikiem w listach i wyznaniach do i od Phanty - mechanicznej hydry, pająka, sekwencyjnego samoprzyciągającego się wielopłciowego organizmu, sztucznej inteligencji, "zepsutego urządzenia wypełnionego dziećmi". Phanta była dzwonkiem na infolinii samopomocy, przypisem w studium przypadku DSM i autorką samej siebie. To książka zrobiona z mleka, krwi, spermy, soków, szczyn, żółtek i potu - jakby nagle stała się żywą częścią instalacji Kiki Smith. Akant pisze: "rozpakowywanie Phanta / jest jak: wiersz, wiersz, wiersz, porno". Naprawdę tak jest. --Divya Victor.
W tych utworach jest uparte piękno.
Wiersze wybuchają w tym samym momencie, w którym są czytane. HYPERPHANTASIA Akanta robi coś podobnego do wykopalisk w swoim zaabsorbowaniu fragmentami i ich dialogiem: imionami, domami, ciałami, miastami, maszynami. Jaźń, narrator, jest kalejdoskopowo rozproszona, przeplatana uporczywie szczerą paplaniną Phanty: efekt obserwatora jest w pełni widoczny. --Hala Alyan.
Dzięki dźwiękowym pogłosom tureckiego, błędnym tłumaczeniom telefonicznym i "śmieciowym tekstom", nawiedzające dzieło Akanta oddaje najdziwniejsze momenty na końcu świata - wesele, na którym pan młody patrzy na tłum i pyta "o co kurwa chodzi?". ", podczas gdy mówca przeszukuje kieszenie w poszukiwaniu narkotyków. W tych olśniewających wierszach jaźń jest maską tworzącą nowe światy z martwych - duchem wyczołgującym się z łóżka - a buntowniczy mówca utknął we własnym cyfrowym terrorze. --Sandra Simonds.
HYPERPHANTASIA zawiera powtarzającą się obsadę postaci, które przemykają przez strony - zasłyszane i źle usłyszane frazy odbijające się echem wokół rozpoznawalnego i surowego środowiska - tajemniczo przekształcone w poezję. Sara Deniz Akant jest swego rodzaju czarownicą, a ta książka tworzy nowy gatunek alchemicznego realizmu. --Chris Kraus.
Jeśli rasowy kapitalizm posiekał nas na małe kawałki, kto powiedział, że te odłamki nie mogą krzyczeć w kierunku innego życia? Pizza Bagels, Charmander, rozwijający się język twojego ojca, kolekcja białych dziewczyn, papuga terapeuty szalejąca w szafie - jesteś wypchany mnóstwem, sułtanie Saroh! Jeśli masz jakąś "nierozwiązaną traumę", przeczytaj tę książkę. Akant wyrzeźbił dla nas przestrzeń, aby nasze wizje mogły wyhodować kręgosłup i mieć pieprzone życie! --Jennifer Tamayo.
Akant wyczarowuje surrealizm przodków, coś na długo przed tym, jak to słowo znało samo siebie. Życie, któremu ufamy, staje się podmuchem światła przez nową i wyraźną soczewkę dzięki tej książce. Czy ty też uwielbiasz wałęsać się w dziwnych i błyskotliwych wierszach, dopóki twój cel bycia tam nie stanie się jasny? Cóż, oto jesteśmy.
Cieszę się, że znaleźliśmy drogę do tych kodów i kluczy Wymiaru Deniz. --CA Conrad.
Poezja. Hybryda. Studia kobiece.