Ocena:

Książka przedstawia dogłębne spojrzenie na rodezyjski SAS podczas wojny w Rodezji, podkreślając ich odwagę i skuteczność operacyjną w obliczu przytłaczających przeciwności losu. Skupia się ona przede wszystkim na relacjach z pierwszej ręki na temat doświadczeń żołnierzy i zawiłości politycznych otaczających konflikt, podkreślając znaczenie ich walk i poświęceń w obliczu globalnej obojętności i zdrady.
Zalety:Wielu recenzentów chwaliło książkę za wciągający styl pisania, głębię szczegółów dotyczących operacji rodezyjskiego SAS i emocjonalną powagę narracji. Jest ona uważana za niezbędną lekturę dla osób zainteresowanych mniej znaną historią wojskowości. Pierwszoosobowe relacje nadają autentyczności doświadczeniom żołnierzy i innowacyjnej taktyce w walce z przeważającymi liczebnie siłami. Zapewnia również krytyczne spojrzenie na błędy polityczne, które przyczyniły się do upadku Rodezji, oferując wgląd w szerszy kontekst zimnej wojny i spuścizny kolonialnej.
Wady:Krytycy zauważyli, że książce brakuje zrównoważonej perspektywy, zwłaszcza w odniesieniu do mrocznych aspektów historii Rodezji i implikacji systemu apartheidu. Niektórzy uważali, że struktura książki jest chaotyczna, zbytnio oscylując między relacjami wojskowymi a analizą polityczną. Co więcej, kilku czytelników zwróciło uwagę na potrzebę posiadania podstawowej wiedzy, aby w pełni zrozumieć złożony krajobraz polityczny, co utrudnia śledzenie książki bez wcześniejszych badań.
(na podstawie 385 opinii czytelników)
A Handful of Hard Men: The SAS and the Battle for Rhodesia
Podczas wielkiego przejścia Zachodu w erę postkolonialną, kraj Rodezji odmówił spokojnego poddania się i przez całe lata 70. niemal samotnie walczył ze wspieranymi przez komunistów elementami, które nie wierzyły, że zapewnią właściwe rządy.
Podczas tej długiej wojny pojawiło się wielu bohaterów, ale nikt nie był bardziej zręczny i odważny niż kapitan Darrell Watt z rodezyjskiego SAS, który znalazł się na czubku włóczni w śmiertelnej bitwie, aby oprzeć się siłom Roberta Mugabe i Joshuy Nkomo. Trudno jest znaleźć innego żołnierza, który dorównałby Wattowi pod względem czasu spędzonego na polu bitwy i stawianych mu wyzwań. Nawet według wzniosłych standardów SAS i Sił Specjalnych, trzeba daleko szukać, aby znaleźć kogoś, kto mógłby dorównać jego rekordowi odporności i męstwa w obliczu tak zniechęcających przeciwności losu i przy tak skromnych zasobach.
W walce pokazał, że jest wojskowym mistrzem. Geniusz, obdarzony niesamowitym instynktem i nieokiełznaną determinacją, by zbliżyć się do wroga, nie miał sobie równych jako tropiciel bojowy (a konkurencja była duża).
Ale teatr Rodezji był płynny i niestabilny, w którym występował w niemal każdej możliwej do wyobrażenia roli bojowej; jako powietrzny trooper uderzeniowy prowadzący ataki obozowe, operator zwiadu dalekiego zasięgu, tajny operator miejski, snajper, sabotażysta, ekspert od poszukiwania i uderzenia, a na końcowych etapach jako kluczowa postać w mobilizacji armii sojuszniczej w sąsiednim Mozambiku. Po 12 latach spędzonych w kotle wojny jego sprawa wymknęła mu się jednak spod kontroli, a Rodezja ustąpiła miejsca Zimbabwe.
Kiedy ucichły działa, Watt wygrał wszystkie swoje bitwy, ale przegrał wojnę. W tej fascynującej pracy dowiadujemy się, że u schyłku życia zajmuje się teraz ratowaniem dzikich zwierząt na kontynencie, na którym są one w ciągłym niebezpieczeństwie, poświęcając się zarówno faunie, jak i afrykańskim ludziom, na których tak bardzo mu zależało.