Ocena:

Książka „Fury From the North” autorstwa Douglasa Dildy'ego oferuje kompleksowe badanie północnokoreańskich sił powietrznych podczas wojny koreańskiej, integrując bogactwo informacji historycznych, źródeł pierwotnych i wtórnych oraz elementów wizualnych. Autor skutecznie wypełnia znaczącą lukę w literaturze lotniczej, przedstawiając operacje i ewolucję KPAF, poparte skrupulatnymi badaniami i organizacją.
Zalety:Dobrze zbadane i kompleksowe omówienie północnokoreańskich sił powietrznych, logiczna organizacja, szerokie wykorzystanie źródeł pierwotnych i wtórnych, wysokiej jakości fotografie i mapy, pouczające profile samolotów oraz znaczący wkład w zrozumienie operacji lotniczych wojny koreańskiej.
Wady:Niektóre pomniejsze obszary są niedostatecznie reprezentowane, takie jak Siły Powietrzne Korei Północnej, a mniejszy rozmiar tekstu może sprawić, że czytelnicy poczują, że brakuje mu dogłębnej eksploracji niektórych tematów.
(na podstawie 8 opinii czytelników)
Fury from the North: North Korean Air Force in the Korean War, 1950-1953
Była niemal dokładnie 15. 00 czasu lokalnego, 25 czerwca 1950 r., kiedy dziewięć myśliwców Jakowlew Jak-9P północnokoreańskich "Koreańskich Ludowych Sił Powietrznych" (KPAF) jednocześnie zaatakowało międzynarodowe lotnisko w Seulu i lotnisko Kimpo pod Seulem, stolicą Korei Południowej. W trakcie swoich ataków Jakowie ostrzelali instalacje naziemne i zbombardowali jeden z transportowców Douglas C-54 Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych zaangażowanych w ewakuację obywateli USA z ogarniętego wojną kraju. Yaki powróciły, by wykończyć C-54 w Kimpo około 19. 00. W ten sposób rozpoczął się powietrzny komponent wojny koreańskiej, który miał trwać do połowy 1953 roku.
Chociaż z biegiem czasu opublikowano dziesiątki relacji na temat tej wojny powietrznej, prawie wszystkie z nich koncentrują się na jej najbardziej spektakularnym segmencie: walkach powietrznych między myśliwcami odrzutowymi dwóch głównych walczących stron: North American F-86 Sabres należącymi do Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych (USAF) oraz Mikoyan i Gurevich MiG-15 należącymi do Sowieckich Sił Powietrznych (V-VS).
Wręcz przeciwnie, historia powstania KPAF i jego zaangażowania w wojnę koreańską pozostaje całkowicie nieznana. Z całą pewnością ta niewielka służba została praktycznie zmieciona z nieba w ciągu kilku tygodni po rozpoczęciu tego konfliktu. Dlatego też można odnieść wrażenie, że nigdy więcej nie wzięła udziału w wojnie koreańskiej.
W rzeczywistości KPAF - którego początki sięgają czasów zaledwie trzy miesiące po kapitulacji Japonii, która zakończyła II wojnę światową - został odbudowany, a nawet powrócił: ponownie wyposażony w myśliwce z silnikami tłokowymi pochodzenia radzieckiego już pod koniec 1950 roku, poszedł o krok dalej i przeszedł na odrzutowce zaledwie rok później.
Jest to historia - często problematycznego - powstania KPAF. Oczywiście budowa nowoczesnych, skutecznych sił powietrznych zawsze była trudnym przedsięwzięciem - nawet pod koniec lat czterdziestych XX wieku, kiedy po II wojnie światowej pozostało mnóstwo samolotów bojowych. Niemniej jednak komunistyczny rząd Korei Północnej i jego lotnicy nigdy nie przestali próbować. Co zaskakujące - zwłaszcza jak na służbę wojskową zagorzałego komunizmu i słabo rozwiniętego kraju lat czterdziestych - była ona w znacznym stopniu wspierana przez wysiłki jednego zamożnego człowieka, który zapewnił instalacje niezbędne do edukacji przyszłych pilotów i personelu naziemnego.