Ocena:
Książka „Encyclopedia of an Ordinary Life” autorstwa Amy Krouse Rosenthal to dziwaczna i urocza eksploracja doświadczeń autorki, przedstawiona w formie encyklopedii. Czytelnicy uważają ją za humorystyczną, wnikliwą i zachwycającą refleksję nad przyziemnymi, ale znaczącymi chwilami życia. Chociaż wielu doceniło jej unikalny styl i treść, niektórzy uważali, że brak płynności narracji sprawił, że była mniej wciągająca podczas dłuższych sesji czytania.
Zalety:⬤ Bezpretensjonalny dowcip i humor w całej książce.
⬤ Unikalny format encyklopedii, który oferuje krótkie, powiązane wpisy.
⬤ Wciągające i wnikliwe refleksje na temat codziennego życia.
⬤ Inspiruje czytelników do dostrzegania drobnych szczegółów i odnajdywania radości w przyziemnych sprawach.
⬤ Może być czytana w krótkich seriach, co czyni ją idealną do swobodnej lektury.
⬤ Brak płynności narracji może sprawić, że będzie mniej wciągająca podczas dłuższych sesji czytania.
⬤ Niektórzy czytelnicy stwierdzili, że pod koniec powieść przestała być interesująca.
⬤ Nie nadaje się dla czytelników, którzy preferują spójną historię lub głębszą strukturę narracji.
(na podstawie 146 opinii czytelników)
Encyclopedia of an Ordinary Life: A Memoir
Od autorki viralowej kolumny Modern Love "You May Want to Marry My Husband".
W "Encyclopedia of an Ordinary Life" Amy Krouse Rosenthal genialnie zaadaptowała wielowiekowy format encyklopedii, aby przekazać zgromadzoną przez całe życie wiedzę w przejmującym, mądrym, często zabawnym, w pełni zrealizowanym pamiętniku. Używając głównie krótkich wpisów uporządkowanych od A do Z, z których wiele zawiera odsyłacze, Rosenthal uchwyciła w cudownych i epizodycznych szczegółach chwile, obserwacje i emocje, które składają się na współczesne życie. Zacznij od dowolnego miejsca - najlepiej od początku - i zobacz, jak alfabetyczna egzystencja jednej młodej kobiety może otworzyć i zdefiniować świat na nowe i nieoczekiwane sposoby.
Być może zwykłe życie, ale niezwykła książka.
Przekrój zwykłego życia dokładnie w tym momencie.
Ochroniarz luzuje pasek.
Para jest w restauracji sushi ze starymi przyjaciółmi. Wspominają. W głębi duszy myślą o powrocie do domu.
Kobieta próbuje ssać wiśniowego Lifesavera, ale gryzie go w ciągu sześciu sekund.
Mały chłopiec jedzie pociągiem do domu ze swoim tatą po spędzeniu dnia w jego biurze.
Mężczyzna wraca do sklepu spożywczego w poszukiwaniu upuszczonego szalika. Wyjdzie z numerem telefonu kobiety, która zostanie jego żoną.
Słowa, których autor chciał użyć
Flair, Luxurious, Panoply, Churlish, Dainty, Folly.
Wina pasujące do tej książki
Czerwone: Marcel Lapierre Morgon (Francja), Alario Dolcetto d'Alba Costa Fiore (Włochy)
Białe: King Estate Pinot Gris (Oregon), Landmark Chardonnay Overlook (Kalifornia)
Książka, stojąc w księgarni i trzymając książkę
Jeśli stoję tam z książką w ręku, jedna z trzech rzeczy już się wydarzyła: Znajomy ją polecił. Przeczytałem dobrą recenzję. Okładka przyciągnęła mój wzrok.
Potrafię docenić fajną okładkę. Ale to jak dodatkowe punkty na teście - tylko poprawiają i tak już solidną ocenę. Nie pomoże, jeśli wszystko inne jest złe. A zła ocena nie zaszkodzi, jeśli wszystko inne jest w porządku. (Istnieją niezliczone książki, które cenię, a których okładki nie podobają mi się zbytnio lub nawet nie mogę ich sobie teraz przypomnieć). ) Wnętrze książki - teren jej stron, gdzie te wszystkie słowa mnie zaprowadziły, małe, ale bardzo realne miejsce, które ostatecznie zajmuje w moim umyśle - to staje się książką.
Następnie przechodzę do klap. Przednia klapka musi mnie zaintrygować/nie zanudzić, a biografia musi powiedzieć mi wystarczająco dużo o autorze. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby wyodrębnić całe istnienie autora z jego zdjęcia o wymiarach 2 x 2 cale.
Przejdźmy do tylnej okładki. Przez chwilę będę pod wrażeniem, gdy zobaczę blurb autorstwa gorącego pisarza, takiego jak ____, ale wiem, że jest tak samo prawdopodobne, że polubię książkę, jak ją znienawidzę, niezależnie od tych cytatów. Patrzę na nie w bardziej voyeurystyczny sposób, jak na literackie opóźnienie: Wow, autor zna So and So. Założę się, że wysyłają sobie sprytne wiadomości tekstowe. Naprawdę jedyną rzeczą, którą mogę ocenić na podstawie blurbów, jest mój własny żałosny poziom zazdrości.
Aby naprawdę poczuć książkę, muszę spędzić minutę w środku. Rzucam okiem na kilka pierwszych stron, a następnie przechodzę do środka, sprawdzając, czy język w jakiś sposób mi odpowiada. To jak randkowanie, tylko ze zdaniami. Niektóre zdania, nieważne jak dobrze ubrane lub ładne, po prostu do mnie nie pasują. Z innymi od razu się zaprzyjaźniam. Może to być coś tak prostego, ale dziwnie silnego, jak wybór jednego słowa (mandarynka). Jesteśmy sobie przeznaczeni, to zdanie i ja. A kiedy to się dzieje, po prostu wiesz.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)