Czy tylko śniłem o Emiliannie? A może była prawdziwa? Jeśli była prawdziwa, to nauczyła mnie, że nic nie jest prawdziwe.
A jeśli była snem, to nauczyła mnie, że każdy śni, a sen jest wszystkim. Budząc się późnym rankiem, wiedziałem, że znów o niej myślałem, o jej mieszkaniu nad rzeką Kelvin, z którego zimą o zmierzchu i świcie mgła i lód rozprzestrzeniały się jak gaz nerwowy.
Jej mieszkanie wychodziło na zachód, na krętą rzekę, po drugiej stronie której znajdowało się moje biuro, albo budynek, w którym mieściło się moje biuro, na czwartym piętrze, z mansardowym poddaszem jak odwrócona łódź.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)