Środowisko, środowisko kulturowe czy nowe media stawiają dziś przed ludzkością nowe pytania i nowe wyzwania, zwłaszcza w kontekście umierającego Zachodu i jego byłych kolonii.
Odpowiedź na te pytania bez uwzględnienia najbardziej klasycznej koncepcji mediacji, a mianowicie ducha, jest zadaniem niemożliwym. Niezależnie od tego, czy jest to Duch Święty, czy po prostu powietrze, historycznie duch był subtelnym elementem zdolnym do łączenia umysłu z ciałem, mowy z językiem lub ludzi z bogami.
Niniejszy esej zagłębia się w te luki, aby zbadać teologiczny rozdział między duchem a literą w jego politycznym, filologicznym i językowym znaczeniu, zwłaszcza ze strony tych, którzy nie posiadają już żadnego Atlasa, Erosa ani starych demonów zdolnych do pośredniczenia między ludźmi a środowiskiem, obrazami, zwierzętami lub po prostu kosmosem. Wychodząc od przykładu, że są jeszcze ludzie, którzy mogą to zrobić i że żyjemy w czasach globalnego ocieplenia, zanieczyszczenia powietrza przez nowe wirusy lub po prostu ludzi duszonych przez siły policyjne, konieczne jest zrozumienie najbardziej archaicznych instytucji dotyczących ducha, aby możliwe było ustanowienie innych relacji między ludzkością a jej powietrzem lub po prostu symbolizowanie go.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)