Ocena:

Pamiętnik „Wild Life” autorstwa Keeny Roberts przedstawia jej wyjątkowe doświadczenia z dzieciństwa, kiedy to żyła między Botswaną a Ameryką, prezentując żywe opisy jej życia wśród dzikiej przyrody i wyzwań, przed którymi stanęła w otoczeniu społecznym. Podczas gdy wielu czytelników uznało opowieść za wciągającą i szczerą, niektórzy krytycy zwrócili uwagę na takie kwestie, jak postrzegane przez autorkę oderwanie od lokalnej kultury Botswany i obawy dotyczące wiarygodności jej doświadczeń społecznych w USA.
Zalety:Wielu czytelników chwaliło książkę za wciągający styl pisania, żywe opisy dzikiej przyrody i emocjonalną podróż autorki. Pamiętnik został zauważony ze względu na powiązane tematy, takie jak poczucie bycia outsiderem, żywe opowiadanie historii i szczere momenty, które rezonują szczególnie z tymi, którzy cenią przyrodę i wyjątkowe doświadczenia życiowe. Szczególną uwagę zwrócono na wyjątkowe wychowanie autora, piękną prozę i wciągające połączenie przygody z rozwojem osobistym.
Wady:Krytycy wskazywali na pewne niedociągnięcia, takie jak ograniczona interakcja autora z lokalną kulturą i ludnością Botswany, co prowadzi do postrzegania jej jako uprzywilejowanej. Niektórzy czytelnicy uznali, że przedstawienie trudności społecznych w amerykańskich szkołach jest powtarzalne lub mało wiarygodne. Pojawiły się obawy dotyczące niespójności w narracji, szczególnie w odniesieniu do doświadczeń akademickich autorki i akceptacji społecznej, co zdaniem niektórych podważało wiarygodność jej historii.
(na podstawie 72 opinii czytelników)
Wild Life: Dispatches from a Childhood of Baboons and Button-Downs
"Don't Let's Go to the Dogs Tonight" spotyka "Wredne dziewczyny" w tym zabawnym, wnikliwym pamiętniku o młodej dziewczynie dorastającej w połowie w "obozie pawianów" w Botswanie, a w połowie na eleganckich przedmieściach Filadelfii .
Keena Roberts dzieliła swój okres dojrzewania pomiędzy dziki obóz na wyspie w Botswanie i jeszcze bardziej zdradliwe korytarze elitarnej prywatnej szkoły w Filadelfii. W Afryce spała w namiocie, gotowała nad ogniskiem i żyła każdego dnia obok kolonii pawianów, którą badali jej rodzice. Potrafiła władać włócznią z taką samą łatwością jak ołówkiem i nie było niczym niezwykłym, że każdego dnia była ścigana przez lwy lub słonie. Ale przez te miesiące w roku, kiedy jej rodzina mieszkała w Stanach Zjednoczonych, to odważne dziecko z buszu było tchórzliwe przez o wiele bardziej zdradziecki krajobraz hierarchii społecznej preppy, prywatnej szkoły.
Większość dziewcząt w wieku Keeny nie spędzała dni na zmienianiu opon w ciężarówkach, pieczeniu własnego chleba lub uciekaniu przed słoniami, gdy próbowały odrabiać lekcje. Nie rzeźbiły też ptasich gwizdków z orzechów palmowych ani nie traciły przytomności próbując zrobić domowe wino palmowe. Ale rodzice Keeny byli słynnymi prymatologami, którzy co pół roku przewozili ją i jej siostrę między Filadelfią a Botswaną. Marzycielka, czytelniczka i poszukiwaczka przygód, zawsze czuła się o wiele bardziej komfortowo unikając lwów i hipopotamów, niż mając do czynienia z rozpieszczonymi hokeistami z gimnazjum.
W zabawnym, czułym pamiętniku Keeny, Wild Life, Afryka przenika do Ameryki i odwrotnie, każda kultura wzmacnia drugą. Na przemian rozdzierająca serce i przezabawna, Wild Life jest ostatecznie historią odważnej, ale wrażliwej młodej dziewczyny desperacko próbującej dowiedzieć się, czy istnieje miejsce, w którym naprawdę pasuje.