Ocena:

NINE TENTHS, debiutancka powieść Jeffa Macfee, rozgrywa się w realistycznej alternatywnej rzeczywistości, w której ludzie posiadają potężne augmentacje. Historia podąża za Gayle Harwood, agentką zajmującą się odzyskiwaniem mienia od osób posiadających augmentacje, jednocześnie zmagając się z osobistymi problemami i niebezpiecznym spiskiem związanym z potężną skradzioną technologią.
Zalety:Książka zawiera pomysłowe budowanie świata, wiarygodne i wadliwe postacie, szybką i ekscytującą akcję oraz szorstką atmosferę noir przypominającą klasyczne kryminały. Skutecznie łączy w sobie elementy science fiction, fantastyki superbohaterskiej i dramatu kryminalnego.
Wady:Niektórzy czytelnicy uznali, że nacisk na aspekt przejęcia jest mylący, ponieważ historia koncentruje się bardziej na twardym dramacie kryminalnym. Pojawiają się skargi na nadmiar postaci, co prowadzi do dezorientacji, a tempo cierpi w środku, przez co wydaje się przeciągnięte.
(na podstawie 4 opinii czytelników)
Nine Tenths
Technologia fazy rozszerzonej była rzadkością. Ostatnie pojawienie się czegokolwiek przypominającego technologię fazową miało miejsce piętnaście lat temu. Znałem tę datę...
To była data repo Doctor Dimension.
W świecie pełnym „Augmentów” - ludzi, którzy używają technologii, aby nasycić się supermocami wszelkiego rodzaju - bycie przeciętnym człowiekiem wydaje się dobrym sposobem na uniknięcie kłopotów. Nie jest tak w przypadku komornika Gayle'a Harwooda. Jego zadaniem jest przejmowanie ulepszeń od Augmentów, którzy zalegają z płatnościami za swoje zaawansowane technologicznie korzyści. A oni rzadko łatwo się z nimi rozstają.
Teraz niesławna robota, w której Gayle brał udział dawno temu, powraca, by go prześladować. Niezwykle potężna technologia, która miała zostać przekazana rządowi, jest ponownie wykorzystywana. Giną ludzie, a rządzący są przekonani, że Gayle coś o tym wie.
Niestety, mają rację.
I jeśli Gayle nie odkryje złowrogich sekretów przeszłości i nie znajdzie tego, kto przejął utraconą technologię i nie powstrzyma go, żadne supermocarstwo na świecie nie wystarczy, aby go uratować...