
Ten Thousand Selves
"Nie opowiadaj tego jak historii. To zabrzmi zbyt pięknie" - ostrzega światowy mówca tego pewnego i ekspansywnego debiutu. Te wielowarstwowe teksty opowiadają historie w obfitości - o cesarzach, pawiach, przedszkolakach, padającym śniegu - ale ich logika jest raczej mandaliczna niż liniowa. Zamiast podążać w kierunku znaczenia, prowadzą nas do wewnątrz, ku tajemnicy. Martinez rozumie moc opowieści, która pozwala przekształcić doświadczenie w wiedzę, oraz moc poezji, która pozwala zakwestionować moc opowieści. Jej zasięg jest globalny, jej wizja historyczna, a jej głos - na przemian czuły, sardoniczny, pełen wściekłości lub pokornego podziwu - jest wymownie współczesny. Oto książka, która przeciwstawia się rzeczywistości. "To nie historia, nie obraz. To mapa." - Suzanne Buffam.
Wspaniała nowa kolekcja Chloe Martinez TEN THOUSAND SELVES zanurza nas w skomplikowanej poetyce, w której geografie jaźni są transponowane i przekształcane przez geografie świata zewnętrznego. Czasami te metamorficzne przestrzenie są zbudowane z mitologii i stron atlasu. Innym razem powstają z miejskich chodników, popowych piosenek i jaskółczych ogonów. Ale niezależnie od tego, jak powstają, jaźnie w tych pięknie wykonanych wierszach są szeroko otwarte w swoich mądrościach i pełne serca w swoich pieśniach. Wiersz po wierszu pokazują niezliczone możliwości w naszym niezwykłym i zaskakującym życiu. --Adrian Matejka.
Poezja. Studia azjatyckie i azjatycko-amerykańskie. Studia latynoamerykańskie. Studia kobiece. Zainteresowania Kalifornią.