Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 3 głosach.
Smokes
Poezja Jurija Izdryka eksploduje egzystencjalnymi kontemplacjami i adresami dotyczącymi miłości, tożsamości, natury, społeczeństwa, a nawet Boga. Wszystkie jego wiersze operują niestrudzoną grą językową, która obejmuje nieustanne rymy kalamburowe, wielojęzyczne kalambury Joycean, ludyczne zmiany tonu i rejestru oraz błyskotliwe gry intertekstualne.
Tworząc wyrafinowany semantyczny pejzaż dźwiękowy, w którym dźwięk napędza znaczenie, Izdryk bezczelnie ożywia tradycję rymowania w ukraińskiej poezji, która dopiero niedawno skłoniła się ku wolnemu wierszowi. Dla północnoamerykańskiego czytelnika wiersze - które są krótkimi riffami - przywodzą na myśl style rapu, hip-hopu czy jazzu.
Tłumacze tego wyboru dzieł Izdryka, w dużej mierze rezygnując z rymów, podkreślają jego szalone rytmy, aby uchwycić jego zręczną grę zarówno z nowoczesnością, jak i tradycją, a także jego energiczny szubieniczny humor. U Izdryka językowa zręczność jest rzutem kostką, który, choć nie może pokonać apokaliptycznej rozpaczy, może powstrzymać jej spustoszenie.