Na końcu świata Keatown już walczy o egzystencję. Potem pojawiają się driftdead Martwi jak zombie, ale nie zainteresowani jedzeniem ludzkiego mięsa i napędzani siłą wykraczającą poza głód.
"Driftdead" to tak sprytna książka o niesamowitości, jaką chciałbyś przeczytać. Przeszłość i przyszłość przenikają się; nasza katastrofalna teraźniejszość jest rejestrowana z halucynacyjną jasnością: nawiedzające postacie z małego miasteczka Aotearoan mówią rapsodie o swoim przemijaniu z krainy snów, w której piękno i horror krążą wokół siebie w oku niepoprawnie domowej burzy.
Jest niepokojący i zbawienny w równym stopniu; filozoficznie bystry; powolne spalanie, które generuje przerażające napięcie. Mike Johnson napisał klasykę." - Martin Edmond.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)