Ocena:

Książka „The Evidence of Things Not Seen” Jamesa Baldwina jest chwalona za potężny wgląd w systemowy rasizm i morderstwa dzieci w Atlancie. Pomimo wciągającej treści, kilka recenzji ostrzega przed niską jakością druku, w tym literówkami i błędami interpunkcyjnymi, które utrudniają czytanie.
Zalety:Książka oferuje głęboki i aktualny wgląd w amerykańskie społeczeństwo, szczególnie w odniesieniu do systemowego rasizmu i morderstw dzieci w Atlancie. Wielu czytelników uważa styl pisania Baldwina za odświeżający i brutalnie szczery, a niektórzy nazywają go lekturą obowiązkową. Praca jest postrzegana jako edukacyjna i istotna dla współczesnych zagadnień.
Wady:Krytycy zwracają uwagę na znaczące problemy z jakością druku, w tym liczne literówki i błędy interpunkcyjne, które zakłócają wrażenia z lektury. Niektórzy recenzenci wspominają, że książka, choć interesująca, nie prezentuje Baldwina w jego najlepszym wydaniu, a niektóre kaznodziejskie tony mogą być irytujące.
(na podstawie 31 opinii czytelników)
The Evidence of Things Not Seen
W ciągu dwudziestu dwóch miesięcy w 1979 i 1981 roku prawie dwa tuziny dzieci zostało zamordowanych w Atlancie, pomimo ogólnokrajowej uwagi i oburzenia, wszystkie były czarnoskóre. James Baldwin badał te morderstwa, czarnoskórą administrację w Atlancie i Wayne'a Williamsa, czarnoskórego mężczyznę sądzonego za zbrodnie.
Ponieważ istniały tylko dowody pozwalające na skazanie Williamsa za zabójstwo dwóch mężczyzn, sprawy dzieci zostały zamknięte, nie oferując sprawiedliwości rodzinom ani krajowi. Wnikliwa analiza Baldwina wskazuje na niepowodzenia integracji jako stronę winną, argumentując: "Nie może być bardziej druzgocącego dowodu na tę napaść niż rzeź dzieci". Jak pisze w przedmowie Stacey Abrams, "człowieczeństwo czarnoskórych dzieci, czarnoskórych mężczyzn i kobiet, czarnoskórych istnień, zawsze było zagadką dla Ameryki".
Po czterdziestu latach pisarstwo Baldwina przypomina nam, że nigdy nie rozwiązaliśmy podstawowego pytania: Czy czarne życia mają znaczenie? Moralna odpowiedź brzmi jednoznacznie "tak", ale James Baldwin odrzuca takie retoryczne pocieszenie. "W tej swojej ostatniej książce Baldwin, badając amerykańskie stosunki rasowe, ujawnia trudne do zmierzenia zakorzenione kwestie i żąda, abyśmy wszyscy się z nimi liczyli.