Ocena:
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
Homesick Mosque
Idąc niewyraźną ścieżką obok osła niosącego Zarina, Musa zastanawiał się nad swoim nowym losem. W oddali wysokie, ciemne góry wznosiły się swoimi postrzępionymi wierzchołkami, przebijając niebiesko-czarne niebo.
Z nowym smutkiem Musa pomyślał, że po irańskiej stronie tych samych wysokich wzgórz miasto, w którym się urodził, ożenił i wpadł w kłopoty z tajną policją, również budzi się do nowego dnia. Domyślał się, że przez najbliższe lata, prawdopodobnie aż do śmierci, będzie tęsknił za tym miejscem i jego mieszkańcami, ponieważ przeprowadzi się dalej, w przeciwnym kierunku, z większą ilością gór i oceanów pomiędzy nimi, aby oddzielić się od swojego domu. Gdy wspięli się na pagórek, Musa zatrzymał się, by przyjrzeć się skupisku błotnistych domów w wiosce przypominającej ul, otoczonej plamami brązowych pól pszenicy i jęczmienia.
Osioł, ze spuszczoną głową i brzęczącymi koralikami, mrugał długimi rzęsami, by odgonić niewidzialne muchy. Wysokie platany, których wierzchołków dotykało świecące słońce, stały niczym mur.
Gdzieś o świcie mężczyzna z niewidzialnego minaretu nawoływał wiernych do modlitwy. Nad ich głowami przeleciała para dudków, kierując się na wschód, w stronę wysokich wzgórz.
Musa obserwował je z nagłą tęsknotą. Fragment książki Grabarz.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)