Ocena:

Książka jest wciągającą i dobrze napisaną relacją z wyprawy Belgica na Antarktydę, ukazującą zmagania i triumfy jej załogi. Czytelnicy chwalą szczegółową narrację, rozwój postaci i wciągającą fabułę, podkreślając wnikliwą eksplorację ludzkiej odporności w ekstremalnych warunkach. Niektórzy recenzenci stwierdzili jednak, że niektóre aspekty fabuły są intensywne lub emocjonalnie niepokojące.
Zalety:⬤ Dobrze napisana i wciągająca historia
⬤ bogata w szczegóły
⬤ świetny rozwój postaci
⬤ wnikliwe badanie ludzkiej wytrzymałości i odporności
⬤ łączy fakty historyczne z wciągającą narracją
⬤ przyjemna lektura od deski do deski.
Intensywna i potencjalnie niepokojąca dla niektórych czytelników; niektórzy uznali przedstawienie napięć i trudności załogi za zbyt dramatyczne.
(na podstawie 321 opinii czytelników)
Madhouse at the End of the Earth
Wstrząsająca prawdziwa historia przetrwania wczesnej ekspedycji polarnej, która poszła strasznie źle - ze statkiem zamarzniętym w lodzie i załogą uwięzioną w środku przez całą bezsłoneczną antarktyczną zimę.
„Zasługuje na miejsce obok nieśmiertelnego klasyka Alfreda Lansinga Endurance” - Nathaniel Philbrick.
"Porywająca opowieść, wspaniale opowiedziana... Dom wariatów na krańcu ziemi ma wszystko.” - Stacy Schiff.
„Julian Sancton zręcznie uratował tę zapomnianą sagę z głębokiego zamrożenia” - Hampton Sides.
W sierpniu 1897 roku młody belgijski komandor Adrien de Gerlache wyruszył na trzyletnią wyprawę na pokładzie dobrego statku Belgica z marzeniami o chwale. Jego celem był niezbadany kraniec Ziemi: lodowy kontynent Antarktydy.
Jednak plany de Gerlache'a, by jako pierwszy dotrzeć do magnetycznego bieguna południowego, szybko legły w gruzach. Po serii kosztownych niepowodzeń, dowódca stanął przed dwoma złymi opcjami: zawrócić w obliczu porażki i oszczędzić swoim ludziom niszczycielskiej antarktycznej zimy lub lekkomyślnie gonić za sławą, żeglując głębiej w mroźne wody. De Gerlache płynął dalej i wkrótce Belgica utknęła w lodowatej toni Morza Bellingshausena. Gdy słońce po raz ostatni zaszło nad wspaniałym polarnym krajobrazem, pasażerowie statku zostali skazani na miesiące niekończącej się nocy. W ciemności, nękani przez tajemniczą chorobę i oblężeni przez monotonię, popadli w szaleństwo.
W tej epickiej opowieści Julian Sancton rozwija historię przygody i horroru na wieki. Gdy ludzie z Belgica balansowali na krawędzi, de Gerlache coraz bardziej polegał na dwóch młodych oficerach, których przyjaźń rozkwitła w niewoli: samotny Amerykanin, dr Frederick Cook - pół geniusz, pół oszust - którego późniejsza niesława przyćmi jego błyskotliwość na Belgica; i pierwszy oficer statku, wkrótce legendarny Roald Amundsen, nawet w młodości książkowy obraz żeglarza. Razem zaplanowali ostatnią deskę ratunku, niemal na pewno nieudaną ucieczkę z lodu - taką, która albo zapisze ich nazwiska w historii, albo skaże ich na straszny los na dnie oceanu.
Opierając się na pamiętnikach i dziennikach załogi Belgica oraz mając wyłączny dostęp do dziennika pokładowego statku, Sancton wnosi powieściowy talent do historii o ludzkich skrajnościach, tak niezwykłej, że nawet dziś NASA bada ją pod kątem izolacji dla przyszłych misji na Marsa. Na równi z morskim thrillerem i gotyckim horrorem, Madhouse at the End of the Earth to niezapomniana podróż w głębiny.