Doki, kominy i slumsy: W cieniu brytyjskiego przemysłu

Ocena:   (3,0 na 5)

Doki, kominy i slumsy: W cieniu brytyjskiego przemysłu (Cedric Greenwood)

Opinie czytelników

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.

Oryginalny tytuł:

Dockland, Smokestacks and Slums: In the Shadows of British Industry

Zawartość książki:

Część 1: Przemysł.

Ta książka to fotograficzne studium brytyjskiej sceny przemysłowej z XIX i początku XX wieku, która odrodziła się w ciągu 20 lat po II wojnie światowej, by całkowicie umrzeć w połowie lat 80. ubiegłego wieku. Rozszerzone podpisy opisują każde zdjęcie, a teksty wprowadzające do każdej sekcji zawierają niektóre z moich współczesnych, osobistych i raczej purpurowych opisów niektórych z najlepszych lub najgorszych (w zależności od punktu widzenia) starych scen przemysłowych w latach 1950-65, kiedy Wielka Brytania nadal była światowym liderem w inżynierii, przemyśle stoczniowym, flocie handlowej, handlu, eksporcie, prestiżu i prawie pod każdym innym względem. To był koniec ery dominacji. Najwyraźniej wszystko poszło na marne, ponieważ oszczędni przemysłowcy niechętnie modernizowali się i dostosowywali w obliczu rosnącej konkurencji zagranicznej, a w latach 70. i 80. miały miejsce dwie dekady konfliktów przemysłowych i krótkich tygodni pracy za wyższe płace, niż można było uzasadnić konkurencją. Strajki opóźniały terminy realizacji zamówień i sprawiły, że brytyjski przemysł zyskał reputację powolnego i drogiego. Obecnie jednym z głównych towarów eksportowych Wielkiej Brytanii jest złom do zagranicznych hut - a my kupujemy zagraniczną stal! Ta książka jest również lamentem za utraconą przemysłową Wielką Brytanią i prawdopodobnie jedyną książką, która wychwala potencjał estetyczny i interesujący wkład tych elementów przemysłowych w nasze krajobrazy miejskie.

Wiele z późnowiktoriańskiej architektury przemysłowej było zasługą dla naszych krajobrazów miejskich. Większość z tego, co widzimy na zdjęciach w częściach od 1 do 4, zniknęła prawie bez śladu, z wyjątkiem archeologii, a sceny zmieniły się nie do poznania, tak jakby te gałęzie przemysłu nigdy tam nie istniały. W ten sposób nowe pokolenia mieszkańców nie mają pojęcia o tym, co produkowały dla nas ich rodzinne miasta. W niektórych przypadkach mówimy: "Good riddance to the dark, satanic mills", ale w innych przypadkach jest nam przykro z powodu strat w zakresie zatrudnienia i wkładu w gospodarkę i charakter środowiska zbudowanego.

Część 2: Koleje przemysłowe i kanały.

Rewolucja przemysłowa nie rozwinęłaby się, gdyby nie kanały transportujące materiały i towary tam, gdzie były potrzebne. Ich głównym ładunkiem był węgiel, który w połączeniu z wcześniejszym wykorzystaniem rudy żelaza, doprowadził do wynalezienia stacjonarnego silnika parowego napędzającego maszyny, a następnie lokomotywy. Koleje konne przewożące węgiel do nabrzeży rzecznych i kanałowych zostały zastąpione przez koleje parowe, które konkurowały z kanałami, a w niektórych przypadkach łączyły się z przedsiębiorstwami kanałowymi z obopólną korzyścią tam, gdzie istniały obsługiwane przez kolej baseny kanałowe i nabrzeża, jak w Black Country. Ekonomia i szybkość kolei stopniowo wyparły kanały, które podupadły w pierwszej połowie XX wieku, z wyjątkiem niektórych szerokich kanałów i skanalizowanych "żeglug" rzecznych promieniujących w głąb lądu od Humber, które nadal obsługują przemysł w Nottinghamshire i Yorkshire. Większość ruchu transportowanego przez kanały i koleje jest obecnie przewożona przez ciężarówki korzystające z publicznych autostrad zamiast z własnych dróg.

Część 3: Nabrzeża i magazyny.

Zdjęcia zamieszczone w części 3 przedstawiają niemal w całości starsze doki i nabrzeża nadrzeczne w londyńskiej dzielnicy Pool of London oraz doki Mersey w Birkenhead i Liverpoolu. London River to nazwa używana przez żeglarzy, barkarzy, holowników i pisarzy ery przemysłowej w odniesieniu do odcinka Tamizy podlegającego jurysdykcji i opiece City of London Corporation, od London Stone w Staines, Middlesex, do London Stone przy Isle of Grain w Kent. Od połowy XIX wieku do połowy XX wieku "dockland" był tym, co nazywaliśmy sąsiedztwem doków, ale w Londynie został zregenerowany jako The Docklands, który wcale nie jest dokami, ale wieżowcami biurowymi, luksusowymi mieszkaniami, przystaniami i lotniskiem na odzyskanych dokach, i wokół pustych tafli wody w dół rzeki od Millwall do North Woolwich, bez statków, ładunków, dźwigów, sztauerów i tragarzy - w rzeczywistości nie jest to wcale interesujące miejsce, a porządek społeczny zmienił się z robotników na whizz-kids i bogatych.

Część 4: Ulice i slumsy, Wprowadzenie.

W części 3 przyglądamy się zwykłym ulicom domów szeregowych, kamienic, tawern, sklepów, hoteli i magazynów w przemysłowych i portowych dzielnicach naszych miast w połowie XX wieku. Mówię "ulice i slumsy", ponieważ tylko niektóre z nich były slumsami z powodu bezinteresownych właścicieli lub najemców o złych nawykach, ale większość domów była utrzymana tak dobrze, jak można było oczekiwać od dbających o dom i ciężko pracujących ludzi żyjących w ubóstwie lub w jego pobliżu. Warunki różniły się, ale niektórzy ludzie musieli być twardzi i wytrwali, mieszkając bez łazienki, z toaletą w przybudówce na podwórku z węglarnią lub wspólną toaletą na następnym piętrze w kamienicach. Te skromne domy ludzi, którzy wykonywali całą niezbędną, ciężką pracę w przemyśle, wyraźnie kontrastowały z okazałymi willami, rezydencjami i zamkami przemysłowców, którzy założyli te branże, co sugeruje, że zyski były bardzo nierozsądnie rozdzielane.

Część 5: Akceptowalne oblicze przemysłu.

Ta sekcja jest antidotum, gdyby było potrzebne, na powyższe zdjęcia scen przemysłowych z epoki pary, aby pokazać, że istnieją bardziej przyjazne i atrakcyjne aspekty przemysłu, które wszyscy możemy docenić. Najpierw przyjrzyjmy się wiatrakom i młynom wodnym. We wczesnym okresie przemysłowym, przed rewolucją przemysłową napędzaną węglem i parą, wszystkie procesy przemysłowe były napędzane wiatrem i wodą. Pozostałości młynów wodnych do chleba i mączki zwierzęcej pochodzą z czasów rzymskich, a wiatraki do mielenia zboża są rejestrowane od XII wieku. Od XVI do XIX wieku energia wiatru i wody była również wykorzystywana do napędzania noży, kamieni szlifierskich, młotów, mieszadeł, stempli i innych maszyn w produkcji mosiądzu, cegieł, cementu, nawozów, wyrobów żelaznych itp.

Dodatkowe informacje o książce:

ISBN:9781857945928
Autor:
Wydawca:
Język:angielski
Oprawa:Twarda oprawa
Rok wydania:2022
Liczba stron:144

Zakup:

Obecnie dostępne, na stanie.

Inne książki autora:

Doki, kominy i slumsy: W cieniu brytyjskiego przemysłu - Dockland, Smokestacks and Slums: In the...
Część 1: Przemysł. Ta książka to fotograficzne...
Doki, kominy i slumsy: W cieniu brytyjskiego przemysłu - Dockland, Smokestacks and Slums: In the Shadows of British Industry

Prace autora wydały następujące wydawnictwa: