
Long Promised Road
W środę 2 lutego 2000 roku, w mżawce i mroku zimowego holenderskiego świtu, Neil Robinson zszedł z promu P&O w Rotterdamie i postawił pierwsze, pewne kroki w podróży, która miała go zaprowadzić pieszo aż do Stambułu.
W tym momencie wszystko zaczęło iść nie tak. Nawracające zapalenie ścięgien, poważnie nadwyrężony achilles, najgorsza epidemia grypy, jaka nawiedziła Odenwald od niepamiętnych czasów i więcej pęcherzy niż w magazynie pełnym folii bąbelkowej - wszystko to odegrało swoją rolę w podróży, która, jak większość wielkich podróży, nigdy nie przebiegnie zgodnie z planem.