Ocena:
Ogólnie rzecz biorąc, „Deadrise” Roberta Blake'a Whitehilla został dobrze przyjęty, doceniony za wciągającą i szybką historię osadzoną w zatoce Chesapeake, silny rozwój postaci i zawiłą fabułę. Wielu czytelników nie mogło się doczekać kontynuacji. Niektórzy krytycy wskazywali jednak na problemy z realizmem dialogów i stylem pisania autora, które ich zdaniem negatywnie wpływały na ogólne wrażenia z lektury.
Zalety:Wciągająca i szybka fabuła, która utrzymuje uwagę czytelników.
Wady:Silny rozwój postaci, szczególnie głównego bohatera Bena Blackshawa.
(na podstawie 113 opinii czytelników)
Nurkując w lodowatej zatoce Chesapeake w poszukiwaniu ostryg wkrótce po huraganie pod koniec sezonu, były Navy SEAL Ben Blackshaw odkrywa świeży wrak łodzi motorowej, która utknęła na dnie. Jest on zapchany po brzegi skrzyniami ze złotem wartym miliony. Blackshaw otwiera ostatnią skrzynię z wraku i znajduje w niej brudną bombę nuklearną, której zegar odlicza zaledwie dwadzieścia cztery godziny do zera. Gdyby tego było mało, ostatni szok tego dnia przychodzi, gdy rozpoznaje zwłoki kołyszące się na sterze wraku; człowiek, który zaginął przez piętnaście lat. To ojciec Blackshawa. Składając w całość strzępy dowodów, Blackshaw przypuszcza, że jego irytujący staruszek przechwycił i ukradł zarówno złoto, jak i bombę atomową z rządowej czarnej umowy w stylu Iran-Contra, zawartej między dwoma islamskimi komórkami ekstremistycznymi przez skorumpowaną kabałę rządu USA. Maynard Chalk był agentem, który pozwolił, by transakcja poszła na południe w chwili niewybaczalnego roztargnienia. Musi jak najszybciej odzyskać ładunek, ale aby dokończyć robotę, musi tymczasowo dołączyć do jednej z załóg terrorystów z nieudanej transakcji; to jedyny sposób, aby ukryć swoją porażkę przed mściwym szefem i ocalić własną skórę. Chalk i jego szakalowi poplecznicy napadają na spokojnych, bogobojnych mieszkańców odizolowanego domu Blackshawa na Smith Island, zdeterminowani, by odebrać to, co do nich należy, bez względu na cenę niewinnej krwi.
Blackshaw i jego sprytni sąsiedzi z wyspy Smith muszą odłożyć na bok rosnącą nieufność wobec siebie, aby przetrwać i odeprzeć inwazję Chalk. Zielonooka podejrzliwość naturalnie podąża za napływem niewyobrażalnego bogactwa i ostatecznej władzy; może to zagrać w ręce Chalk, podżegając do morderstwa i buntu w szeregach Blackshawa. Po trudnych początkach Blackshaw w końcu przekonuje niewielką grupę sąsiadów, że ich ostatnie ciężkie czasy mogą zostać naprawione, jeśli uda im się zatrzymać to osierocone złoto dla siebie i jakoś powstrzymać bombę atomową, zanim wysadzi ich z Chesapeake. Aby to wszystko osiągnąć, niechętnie sięgają do mrocznego dziedzictwa Smith Island z odległej przeszłości, jako domu dla grasujących piratów w Chesapeake. Setki lat przed tym, jak stali się dobrymi metodystami, mieszkańcy Smith Island wyemigrowali z Kornwalii w Anglii. Tam więcej niż kilku ich przodków zarabiało na swoje utrzymanie, grabiąc to, czego potrzebowali ze statków handlowych, które miały pecha płynąć bez uzbrojonej eskorty. Niestety, praktyka ta trwała jeszcze długo po zasiedleniu Smith Island. Obecne tragiczne okoliczności stawiają tych dobrych ludzi w sprzeczności z ich nowo odkrytymi i głęboko zakorzenionymi naukami religijnymi; muszą połączyć się ze swoim wewnętrznym bandytą lub umrzeć. Blackshaw i jego kohorta, śmiertelnie osłabieni, niecałe siedemdziesiąt mil od Waszyngtonu, stają do desperackiej walki z Chalkiem i jego krwiożerczymi zbirami.
Jeśli Blackshaw zawiedzie, jego ryzyko przejdzie do historii jako pierwsza potyczka III wojny światowej.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)