Ocena:

Książka jest humorystycznym i zrozumiałym portretem współczesnego ojcostwa, podzielonym poprzez angażujące i osobiste anegdoty. Wielu czytelników uznało ją za pocieszającą i uspokajającą lekturę, pełną śmiechu i spostrzeżeń na temat rodzicielstwa, szczególnie dla tych, którzy mają córki.
Zalety:Książka opisywana jest jako zabawna, zrozumiała i dobrze napisana. Czytelnicy doceniają humorystyczne podejście autora do rodzicielstwa i jego zdolność do rezonowania z ich doświadczeniami. Służy zarówno jako rozrywka, jak i zapewnienie rodzicom, dzięki czemu jest szczególnie atrakcyjna dla tych, którzy radzą sobie z wyzwaniami związanymi z ojcostwem.
Wady:Niektórzy czytelnicy uważają, że autor zbyt krytycznie przedstawia swojego partnera. Ponadto, w kilku recenzjach wspomniano, że choć książka jest przyjemna, chcieliby, aby była dłuższa lub że nadal są w trakcie jej czytania.
(na podstawie 46 opinii czytelników)
Dadlife: Family Tales from Instagram's Father of Daughters
„To jest historia mojej podróży do rodzicielstwa, od bycia 24-letnim mężczyzną-dzieckiem, który nie miał pojęcia, z czym wiąże się bycie tatą, do miejsca, w którym znajduję się dzisiaj: samotny przedstawiciel płci męskiej w gospodarstwie domowym składającym się z pięciu kobiet, lub innymi słowy, z przewagą liczebną. Nasz dom jest teraz znany jako miejsce, w którym cisza umiera. Jest to również miejsce, w którym znajdziesz dywany składające się w 50% z brokatu i gdzie jest więcej różowych pluszaków niż u niewidomych na kolory specjalistów od taksydermii. Ale niczego bym nie zmienił. Ci ludzie są moim życiem”.
Od niewtajemniczonych przyszłych rodziców po tych, którzy znają się na rodzinach dużych i małych, każdy znajdzie coś dla siebie w przezabawnych i chaotycznych opowieściach Simona o jego własnym życiu domowym. Jego obserwacje na temat bycia ojcem zachwyciły setki tysięcy obserwujących na Instagramie: do tej pory tatusiowie byli często tymi zapomnianymi, którzy nosili bagaże, otwierali sztywne słoiki, robili zdjęcia na wakacjach, naprawiali zepsute rowery, wracali do pracy, robili nocne karmienie i robili fasolkę na grzance z roztopionym serem bez klepnięcia po plecach. Zbyt często tatusiowie schodzą na dalszy plan. Ale nie w tej książce.
Dadlife to niesamowicie zabawna, ale emocjonalnie szczera oda do współczesnego życia rodzinnego.