
Vigilance Is No Orchard
W Vigilance Is No Orchard Hazel White rejestruje swój nawiedzający romans z Valentine Garden, stworzonym przez architektkę krajobrazu Isabelle Greene u podnóża Santa Barbara w Kalifornii.
Zazdrosna o moc swojego twórcy do wpływania na dynamiczne doświadczenie przestrzeni, White próbuje sprawić, by język wiernie grał w grę toczącą się między ciałem a gwałtownie poruszającym krajobrazem Greene. Zarówno wiersze, jak i skonstruowany krajobraz, który opisują, są złożone i odkrywcze, nigdy nie uproszczone.
Zamiast tego interesują się przetrwaniem, żerowaniem i naprawą, aktem tworzenia, gromadzenia i przepełnienia, który skutkuje rozkwitem i ostatecznie ustępuje miejsca utracie.