Partly: Selected Poems: 1954-2016
Częściowo jest to szklarnia w krainie czarów, którą Jack zbudował, a następnie pozwolił nam do niej wejść i która świeci jak sygnał oznaczający, że istoty ludzkie mogą być wspaniałymi obserwatorami i twórcami piękna i zabawy, a wszystko to dzięki temu, co istnieje. Najwspanialsze są anagramy komputerowe i stwierdzenia, które zawierają kilka uroczych błędów.
Bernadette Mayer, autorka Works And Days.
Jack Collom i jego poezja byli nierozłączni. Obie były humorystycznie głębokie i do samego końca wypełnione (prawie) niewinnym zachwytem nad wszystkim, co świat ma do zaoferowania. Język był jego zabawką, jego miejscem, jego sposobem komunikowania się z nami i z naturą.
Lucy R. Lippard, autorka książki Undermining: A Wild Ride Through Land Use, Politics and Art in the Changing West.
Jack Collom pisał w szerszym zakresie i z większym sercem niż jakikolwiek inny północnoamerykański poeta ostatnich 100 lat. Jego książki są przewodnikami po wszystkim, co sprawia, że kochasz poezję. "Partly" jest jak wielodniowa wspinaczka przez krzaki jeżyn, bagna, po głazach, pod drzewami, do świata ptaków, mowy wernakularnej, plakatów śnieżnych lampartów, mchu, porostów, uważaj na tego kaktusa To świetna zabawa. Wolę spędzić dzień z książką Jacka Colloma niż w Bibliotece Kongresu.
Andrew Schelling, autor książki Tracks Along the Left Coast: Jaime de Angulo and Pacific Coast Culture.
Jack Collom żył poezją jak mało kto - nie tylko ostrymi i świeżymi wierszami, ale także sercem pełnym współczucia i cichego żartu; nieustannie otwartym okiem i duchem dla najmłodszych i najstarszych istot, które stanęły mu na drodze. Jack był samym znaczeniem słowa "dusza". Jego spuścizna to coś więcej niż tylko pisma i nauki, to całe życie. Będzie rosnąć.
Gary Snyder, autor książki The Great Clod: Notatki i wspomnienia z historii naturalnej Chin i Japonii.
Etos poetycki Jacka Colloma jest zdecydowanie afirmatywny. Jednym słowem? Wszystko. W poezji Collom odnalazł źródło, którego nie da się ugasić - "stworzone ze znaczenia i bezsensu" i zasiane "zarodkami piękna i dobroci". Żadna harmonia, żaden dysonans, nic szczególnego, nic uniwersalnego, żaden absurd, ani jedno, ani drugie, żadna czułość nie musi być - nigdy nie może być - wykluczona z jego poszukiwań. (Jak pisze w przedmowie do tej książki: "Zauważyłem, że odkrywałem (a nie tylko zapisywałem) to, co wiedziałem"). Czytanie tych wierszy to zrozumienie, że poezja jest oddechem, który staje się płucem, oddychając przez nie i z nimi. Jakie to szczęście, że możemy oddychać i inspirować się Jackiem Collomem, bo oto poeta, który miał pokorę, by wiedzieć, że absolutnie nic nie jest poniżej jego uwagi i geniusz, by śledzić cud poezji w nieskończoność.
Elizabeth Robinson, autorka książki On Ghosts and Rumor.
Częściowo, ostatnie osobiście wybrane wiersze Jacka Colloma, pisane przez wiele dziesięcioleci, to chaotyczny zbiór jego poetyki lewej ręki, zwyczajnej i fantazyjnej, szybkiej i ostrożnej. Jeśli zwyczajność i fantazyjność, ostrożność i szybkość wydają się sprzeczne, to nie są w tych wierszach (i grafikach), gdzie powstają i pojawiają się w tym samym geście. To jest to, co zawsze kochałem w poezji Jacka, ciepło osobistych uczuć w spontanicznym ujęciu i ruchomość kontekstu dozwolonego dla wybranych słów lub narysowanych linii. Nie dbając o kierunek i linię mety, wiersze te powstają z jego chwilowej miłości do tego aktu.
Reed Bye, autor książki Join the Planets.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)