Ocena:

Książka oferuje dogłębną i zrozumiałą eksplorację lęku społecznego i chronicznego rumienienia się, zapewniając potwierdzenie i pocieszenie czytelnikom, którzy dzielą podobne zmagania. Wielu czytelników uznało ją za poruszającą i wzmacniającą, podczas gdy niektórzy oczekiwali bardziej praktycznych rozwiązań.
Zalety:⬤ Dostarcza relatywnego i szczerego opisu lęku społecznego i chronicznego rumienienia się.
⬤ Oferuje potwierdzenie dla tych, którzy zmagają się z tymi problemami.
⬤ Tworzy poczucie wspólnoty wśród czytelników zmagających się z podobnymi wyzwaniami.
⬤ Wciągająca i łatwa w czytaniu, dzięki czemu jest dostępna dla osób, które zazwyczaj nie czytają.
⬤ Zachęca i inspiruje, promując przesłanie, że poprawa jest możliwa.
⬤ Brak wystarczających praktycznych rozwiązań lub strategii radzenia sobie z lękiem społecznym.
⬤ Niektórzy czytelnicy stwierdzili, że część książki jest powtarzalna.
⬤ Chęć szerszego omówienia tego, jak lęk społeczny wpływa na relacje osobiste.
(na podstawie 16 opinii czytelników)
Red Face: How I Learnt to Live with Social Anxiety
"Wzmacniający i oczyszczający" - dr Tracy Cooper, międzynarodowy konsultant ds. wysokiej wrażliwości.
"Głęboko poruszająca i pouczająca" - Lily Bailey, autorka.
Jako nastolatek, twarz i szyja Russella zmieniały kolor na karmazynowy przy najmniejszej rzeczy. W wieku dwudziestu lat zaczął cierpieć na ekstremalną formę rumienia (idiopatyczny rumień czaszkowo-twarzowy). Wysyłało to wszystkie złe sygnały - przyjaciołom, rodzinie i płci przeciwnej. I wywołało coś gorszego: zaburzenie lęku społecznego.
Nawet jedna na 10 osób cierpi na ten irracjonalny lęk przed innymi ludźmi. Od uniwersytetu po miejsce pracy, Russell desperacko próbował ukryć swój sekret przed wszystkimi. Próbując być "normalnym", chwytał się wszelkich dostępnych środków, od narkotyków, przez zioła, po butelki absyntu.
Metodą prób i błędów odkrył sposób na przezwyciężenie lęku społecznego i prowadzenie satysfakcjonującego i bogatego życia.
Na przemian dowcipna i szokująca, mroczna i optymistyczna, Redface to otwierająca oczy prawdziwa historia o tym, jak jeden człowiek znalazł własną drogę naprzód w świecie zbudowanym dla innych. Zafascynuje czytelników, którzy odczuwają lęk społeczny, ich przyjaciół i rodzinę oraz każdego, kto chce wiedzieć, jak to jest podróżować na skraj ludzkiego doświadczenia i z powrotem. Przeczytaj ten pamiętnik i odkryj, jak pokonać lęk społeczny i nauczyć się być sobą.
Recenzje.
Wciągająca i surowa w swojej emocjonalnej intensywności, "Redface" Norrisa zaprasza nas do jego prywatnego świata unikania, kompensacji i adaptacji. Ostatecznie kulminuje w głębokiej świadomości siebie i świata, w którym się porusza, jest to wzmacniające i katartyczne dla każdego, kto doświadczył SAD." - Dr Tracy Cooper, międzynarodowy konsultant ds. wysokiej wrażliwości.
"Głęboko poruszająca i pouczająca. Pędziłem przez nią. Przedstawienie przez Norrisa cyklicznych zmagań z zaburzeniem lęku społecznego jest oszałamiające. Ta książka jest idealną odpowiedzią dla każdego, kto kiedykolwiek powiedział "czy nie wszyscy martwimy się o kontakty towarzyskie? " - Lily Bailey, Because We Are Bad: OCD i dziewczyna zagubiona w myślach.
Fragment.
Rozdział 1: Zamknięte drzwi.
Unoszę się tuż przed zamkniętymi drzwiami. To w budynku biurowym, w którym pracuję. Przez okno w drzwiach widzę pomieszczenie za nimi. Uważnie nasłuchuję zbliżających się głosów. Gdy tylko inna osoba pojawi się w zasięgu wzroku, będę musiał podjąć błyskawiczną decyzję: zaangażować się i przejść przez te drzwi lub przerwać i szybko odejść od nich, ukradkiem podwoić się w pewnym momencie, a następnie spróbować utrzymać nerwy na drugą próbę. Robiłem to w tajemnicy przez całą moją karierę i gdybym mógł dokładnie obliczyć, ile czasu straciłem w tym stanie zawieszenia, wszystkie sekundy, minuty i godziny spędzone na powstrzymywaniu się w korytarzach lub chodzeniu tam i z powrotem tuż za zamkniętymi drzwiami, mogłoby to być całe życie. I to całe zmarnowane.
Ponieważ po drugiej stronie tych drzwi nie ma nic niezwykłego. Zwykła konfiguracja każdego nowoczesnego miejsca pracy. Biurka na otwartym planie, sale konferencyjne, sofy, tablice, lodówki z wodą, punkty z kawą i herbatą - przestrzenie zaprojektowane, aby pomóc ludziom pracować razem. Ale ludzie to słowo klucz. Po drugiej stronie każdych drzwi będą ludzie. Ludzie, których znam. Ludzie, którzy znają mnie. Ludzie, których dopiero poznam. Ludzie, którzy jeszcze mnie nie poznali. A kiedy już znajdę się po drugiej stronie, nie ma odwrotu. Wezmę udział w spotkaniu. Odprawie. Burza mózgów. Albo wpadnę na kogoś i zatrzymają się na małą pogawędkę. Zacznę czuć się, jakbym szedł w blasku gigantycznego szkła powiększającego, coraz gorętszego i gorętszego jak promień słońca intensyfikujący się przez soczewkę. A jeśli nie będę wystarczająco przygotowany na to wszystko, zacznę czuć, że coś we mnie drży i ustępuje. I będę wiedział, że jeśli nie ucieknę na drugą stronę drzwi, do względnego bezpieczeństwa mojego biurka, rozpadnę się na oczach wszystkich.
Odkąd pamiętam, miałem lęk społeczny. Nie jest to nieśmiałość czy skrępowanie, które każdy odczuwa w swoim życiu. Nie są to nerwy przed egzaminem na prawo jazdy lub pierwszą randką. Nie motyle, które zaczynają trzepotać w brzuchu, zanim wstaniesz i wygłosisz przemówienie. To, co żyje głęboko we mnie, to niewyczerpana fobia przed wszelkimi interakcjami społecznymi. Dotyczy ona wszystkich sytuacji i wszystkich ludzi, od zwykłych stresujących rzeczy, takich jak prezentacja lub rozmowa kwalifikacyjna, po codzienne rzeczy, takie jak zakupy spożywcze lub rozmowa z nieznajomym przez telefon. Prezentacje i rozmowy kwalifikacyjne to nerwowe chwile dla większości ludzi: stawiają cię w centrum uwagi, podczas gdy inni ludzie oceniają twoje wyniki. Ale mężczyzna pracujący przy kasie w Sainsbury's? Kobieta przyjmująca moje zamówienie na pizzę przez telefon? Czy stawiają mnie w centrum uwagi, oceniając moje wyniki społeczne? Nie, nie robią tego. Ale mimo to czuję niepokój w kontaktach z nimi. Duże wydarzenia, małe wydarzenia, wszystko pomiędzy: wszystkie one niepokoją mnie w sposób, którego nie mogę kontrolować.
Zaburzenie lęku społecznego (SAD) jest formalnie klasyfikowane jako zaburzenie psychiczne, które dotyka miliony ludzi na całym świecie - i do 10% populacji Wielkiej Brytanii. Może objawiać się na wiele sposobów. Objawy często pojawiają się jako fobie wtórne, począwszy od strachu przed jedzeniem lub pisaniem w obecności innych, a skończywszy na strachu przed byciem obserwowanym w publicznej łazience. U mnie lęk społeczny objawia się na skórze... Jego objaw nazywa się Idiopathic Craniofacial Erythema, co oznacza niekontrolowane i niesprowokowane rumienienie się twarzy. To złe bliźniaczki, które nieustannie mnie zawstydzają. Kiedy się rumienię, jest to mimowolne i nie mam nad tym kontroli. Co powstrzyma rumienienie się? Brak ludzi. Czy kiedykolwiek będzie świat bez ludzi? Nie. Czy spróbuję stworzyć taki świat dla siebie? Tak. Muszę to zrobić. Wycofam się i będę unikał kontaktu z ludźmi, kiedy tylko będę mógł.
Jeśli masz lęk społeczny, ta książka jest dla ciebie.
Jeśli nigdy nie słyszałeś o lęku społecznym, ta książka jest dla Ciebie.