Ocena:
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
Black Cocaine and Colorless Butterflies: Poetry is the gatekeeper for our souls.
Chciałbym podziękować tym, którzy zainspirowali mnie do wzięcia pióra i stworzenia dźwięku, głosu. Prince Rogers Nelson, którego naprawdę nie trzeba przedstawiać, był geniuszem w oczach milionów. Weźmy pod uwagę "Purple Rain", co za abstrakcyjna koncepcja rzeczywistości. Spójrzmy tylko na tytuł zespołu, "The Revolution", cóż za potężne przesłanie. -Chciałem być taki jak on. Okładka albumu Prince'a "Controversy" zawierała nazwisko Joni Mitchell. W późnych latach 80-tych nie mieliśmy Google. Musiałem wiedzieć, kim ona jest. Nikt z moich bliskich tego nie wiedział. Po kilku latach dowiedziałem się, że była białą piosenkarką, autorką tekstów i była NIESAMOWITA. Poszedłem i kupiłem wszystkie albumy, jakie mogłem znaleźć. Mój ulubiony album to "Court in Sparks". Nauczyła mnie, że nie muszę być malarką, aby pokolorować świat, mogę kolorować słowami, żywymi odcieniami, dzikimi i wolnymi. Zawsze byłam nieziemska, trochę transcendentalna, nawet jako dziecko. Inne dzieci naśmiewały się ze mnie, a większość z nich nazywała mnie czarownicą. Teraz, gdy jestem już dorosła, widzę, że mieli rację. Jestem naprawdę magiczna, zwłaszcza z piórem w ręku. Poezja jest procesem transformacji dla tego, kto ją pisze. Pisząc, zachęcam siebie do patrzenia na wszystko w życiu jako na ciągłą zmianę. Cieszę się jazdą na własnych falach mózgowych, które inspirują prowokujące do myślenia koncepcje, gdy swobodnie wpadam we wszechświat wyobraźni.
Po dwudziestu latach pracy jako pisarz, w końcu czuję, że mój czas i wysiłek się opłaci. Wychodzę, podejmując skok wiary w tytuł "Czarna kokaina i bezbarwne motyle". Proszę o zrozumienie, nie promuję używania kokainy. Mówię w przenośni o czarnej walce, której byłem świadkiem, dorastając w biednej, czarnej, naćpanej kokainą społeczności. Kokaina nie pochodziła z miejsca, w którym mieszkałem. Ludzie spoza mojej społeczności musieli ją tam sprowadzić. Wszyscy mamy swoje demony i zmagamy się z nimi indywidualnie i zbiorowo. Społeczność potrzebowała poważnej transformacji. Chciałem być częścią tej transformacji. Chciałem zobaczyć, jak narkotyki są usuwane raz na zawsze. Pragnąłem, aby społeczność zrzuciła ciężar czarnych zmagań i pokoleniowych klątw, które nas nękały. Byłam gotowa, by przekształcić nas w motyle, którymi mieliśmy być jako kolektyw, bez koloru. Poezja jest moją ofertą.
To mój wkład w społeczeństwo.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)