
It's Becoming a Lot More Difficult to Feel Unchanged
Pełne gaga keatsowskich lotów złagodzonych głębokim stoicyzmem, te zaciekle odkrywcze i lirycznie bujne wiersze zadziwiają mnie. I trochę mnie przerażają.
"Ja" jest tu żywym okiem, prezentującym swoją dziwną mieszaninę zaskakujących i codziennych obrazów, zawsze z poczuciem, że to, co widziane, może być widziane do góry nogami. I jest otworem, aperturą samej poezji, zawsze szeroką i na wpół tworzącą, jak powiedział Wordsworth, to, co widzi. I jest to osoba, towarzysząca nam w tym niebezpiecznym, kapryśnym, wspaniałym świecie; ktoś, komu udaje się śpiewać w błocie.
Dzięki niebiosom. -Dean Young Kiedy czas znika gdzieś między drobiazgami codziennego życia a ogromem wszechświata, Adam Edelman jest tutaj, aby pomóc nam poruszać się po światach, które nie rozróżniają między materialnością a snem.
Z precyzją, wdziękiem i wyjątkową dbałością o dźwięk, oddech i ruch, zadaje wielkie pytania o to, co to znaczy być żywym, jak kształtuje nas historia, natura, konsumpcjonizm i umarli. Te wiersze nieustannie rozwijają się w olśniewające i przenikliwe obrazy, które zapraszają nas, z hojnością i rygorem, do patrzenia i patrzenia ponownie.
-Daniel Borzutzky.