Ocena:
Zbiór poezji Lori Howe „Cloudshade” odkrywa piękno i emocjonalną głębię krajobrazu Wyoming poprzez żywe obrazy i tematy sezonowe. Czytelnicy doceniają jej zdolność do wywoływania uczucia więzi z naturą i zmieniającymi się porami roku, a jednocześnie uchwycenia złożoności życia na równinach. Wiersze rezonują z tymi, którzy znają krajobraz, a nawet tymi z daleka.
Zalety:⬤ Pięknie wyraża emocje i żywe obrazy
⬤ oddaje istotę krajobrazu Wyoming
⬤ jest zrozumiały dla czytelników nawet spoza Wyoming
⬤ wywołuje silną więź z naturą
⬤ sezonowa struktura dodaje głębi
⬤ angażuje zarówno entuzjastów poezji, jak i tych, którzy zazwyczaj wolą prozę.
Niektórzy czytelnicy mogą uznać poezję za trudną lub mniej przystępną, jeśli wolą prostą prozę; szczególne uznanie dla zachodu może poprawić wrażenia z czytania, co może zrazić niektórych czytelników.
(na podstawie 9 opinii czytelników)
Cloudshade: Poems of the High Plains
O każdej porze roku życie na amerykańskich równinach jest jednocześnie surowe i piękne, wyzwalające i odizolowane, przyjazne i bezlitosne. Wiersze Cloudshade prowadzą nas przez te pory roku, otwierając szeroko okno na życie na Zachodzie - na antylopy płynące płynnie po polnych drogach, boom i upadek miast-widm, głębokie, polodowcowe jeziora otoczone świecącymi osikami, wędkarstwo podlodowe przy zorzy polarnej i, jak w "High Plains Solstice", muzykę na żywo w letnie noce, która rzeźbi gorące płatki.
rzeźbi gorące płatki.
Przez nasze ciała.
W rytuale przypływów.
I światła;
liże nas.
Od wewnątrz.
Aż staniemy się kwitnącym nocą jaśminem.
Uwiedzeni przez księżyc.
Cloudshade to książka dla każdego, od miłośników poezji po tych, którzy zwykle nie czytają wierszy. Jeśli kiedykolwiek czekałeś przez pięć lub sześć miesięcy zimy na pierwsze oznaki wiosny, stałeś na zewnątrz, by poczuć pierwsze, długo oczekiwane letnie deszcze, złapałeś zapach dymu drzewnego i topoli jesieni lub stałeś na zamarzniętym jeziorze, słuchając zimy dudniącej i falującej przez lód, te wiersze przeniosą cię z powrotem do tego, co jest elementarne i nawiedzające w życiu na równinach, jak w "Na lodzie", gdzie.
Czekamy, milcząc, słysząc naszymi stopami.
Kipienie ultramarynowej krwi,.
Drganie kości,.
Dudnienie omenów.
I niespokojne duchy.
Lód rozciąga się i faluje.
Pęka jak wystrzał.
A pod nim błyski i lśnienia.
Dźwięków, jak wieloryby.
Wołające przez ciemność.
W poetyckiej tradycji Jamesa Wrighta i B.H. Fairchilda wiersze te są zakorzenione w miłosierdziu codziennego życia, oświetlając przecięcia między naszymi wewnętrznymi krajobrazami a tymi, które nas otaczają. Howe oferuje ulotny portret tego skrzyżowania w wierszu "W drodze na pogrzeb mojego ojca".
Na bladym skrzyżowaniu.
W otwartym sklepie dwa piętra wyżej.
Spawacz pracuje do nocy.
Jego łuk jest samotny w chłodnym powietrzu.
Gobbety ognia.
Jak nieuformowane anioły.
Spadające.
Niezależnie od tego, czy mieszkasz na równinach, czy żyjesz w pamięci, wiersze Cloudshade, jak pierwszy letni deszcz, przywracają nam dźwięki, zapachy i żywość życia.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)