Ocena:

Recenzenci docenili „Christmas Star Sapphire”, nowelę z serii Jewel, podkreślając silny rozwój postaci, wątki duchowe i wciągającą fabułę. Czytelnicy docenili elementy oparte na wierze, podczas gdy niektórzy uznali je za „kaznodziejskie”. Pojawiło się pragnienie dłuższych narracji, które zagłębiałyby się w pewne kwestie i nadzieja na więcej historii w serii.
Zalety:⬤ Dobrze rozwinięte postacie
⬤ wciągająca fabuła
⬤ silne wątki duchowe i oparte na wierze
⬤ możliwość połączenia z innymi historiami z serii
⬤ czysty, nienachalny romans
⬤ dobra zarówno dla chrześcijan, jak i osób ciekawych chrześcijaństwa.
⬤ Niektórzy recenzenci uważali, że jest zbyt kaznodziejska
⬤ pragnienie większej głębi w niektórych wątkach i historiach postaci
⬤ życzenie, aby nowela była dłuższa
⬤ niezadowolenie z nierozwiązanych wątków.
(na podstawie 56 opinii czytelników)
Christmas Star Sapphire: The Jewel Series book 6
MADELINE VISCOLLI trafia na wybrzeże Zatoki Perskiej w Alabamie, gdzie bierze udział w programie studiów magisterskich MBA. Pierwszego dnia poznaje JOE'A WESTCOTTA, lidera zespołu duszpasterstwa akademickiego.
Pomimo wzajemnego przyciągania, osobista zasada Joe, aby nie romansować z żadnym studentem, uniemożliwia rozwój jakiejkolwiek głębokiej relacji. Joe nie ma ochoty na związek z kimkolwiek. Porzucił luksusowe życie i rodzinny biznes, by żyć samotnie na żaglówce i służyć w służbie.
Kiedy Madeline wchodzi do audytorium w tygodniu, w którym rozpoczyna się szkoła, Joe podejrzewa, że jego osobiste zasady mogą nie mieć zastosowania do tej absolwentki. Dopóki nie odkrywa, że Madeline jest jedną z Viscollisów, a jej przeznaczeniem jest kierowanie ogromną korporacją jej ojca.
Odrzucając bogactwo i wszystkie jego pułapki od dzieciństwa, Joe zakochuje się w żywej, szafirowookiej piękności. Madeline wie, że kocha Joe, ale nie chce porzucić swojego przeznaczenia, jakim jest przejęcie sterów Viscolli Enterprises.
Wigilijny pogrzeb zmywa wszystkie plany Joe. Czy ich miłość ulegnie wzbierającej fali spowodowanej różnicami w stylu życia, czy też szalejące morza uspokoją się i pozwolą im odpłynąć w stronę zachodzącego słońca?