Ocena:

Książka stanowi wciągający i dobrze zbadany opis chrześcijańskiej pracy misyjnej w Chinach na początku XX wieku, zawierający pamiętniki i listy misjonarzy. Jest atrakcyjna dla czytelników z osobistymi powiązaniami z tematem, choć stanowi wyzwanie w czytelności ze względu na małą czcionkę i złożone nazwy miejsc.
Zalety:Dobrze zbadana z fascynującymi relacjami z pracy misjonarzy, czytelna z ciekawymi historycznymi zdjęciami, wciągająca dla tych, którzy mają osobiste powiązania rodzinne z tematem.
Wady:Trudna do czytania ze względu na małą czcionkę i skomplikowane nazwy miejsc, potencjalnie trudne dla niektórych czytelników.
(na podstawie 2 opinii czytelników)
China Chronicles from a Lost Time: The Min River Journals
Jest to opowieść o życiu i pracy protestanckich misjonarzy, którzy w 1874 r. otworzyli swoją pierwszą stację w górnym biegu rzeki Min w prowincji Fujian, zaczerpnięta z dzienników i listów pisanych w ostatnich dekadach istnienia Imperium Mandżurskiego oraz w chaotycznych latach rewolucji i wojny domowej poprzedzającej Wojnę Oporu (1937-1945).
Pomimo faktu, że rodziny misjonarzy w górnym biegu rzeki były zmuszone do ewakuacji swoich stacji średnio raz na pięć lat, często prowadząc rękawicę bandyckiego ognia karabinowego, gdy ich łodzie ryżowe z rufą pędziły przez wąskie bystrza, wytrwali i zbudowali sieć kościołów, kaplic, szkół i szpitali, które przyniosły umiejętność czytania i pisania, wyższą edukację, nowoczesną opiekę medyczną i wiarę religijną, która wyzwoliła tysiące odizolowanych wieśniaków z ignorancji, przesądów i uzależnienia od opium.
Trzy protestanckie stowarzyszenia misyjne dzieliły się pracą w północnym Fujian - amerykańscy metodyści, Church Missionary Society (anglikańskie) i American Board (kongregacjonaliści) - i wszystkie pracowały w dorzeczu rzeki Min, ale niniejsza książka koncentruje się na American Board w prefekturze Shaowu, górzystym regionie o długości 200 mil i szerokości 100 mil, zamieszkałym przez milion osób. Istniały tylko dwa sposoby podróżowania: pieszo, chodząc po starożytnych kamiennych szlakach, które podążały za konturami wzgórz i dolin, lub łodzią napędzaną siłą ludzkich mięśni. Na przykład Joseph Walker, jeden z pionierów, który pokonał tysiące mil pieszo w ciągu pięćdziesięciu lat na stacji Shaowu, prowadził szczegółowe dzienniki ludzi i problemów, gdy rok po roku przemierzał swoje wioski. Jego i inne dzienniki przedstawione w tej książce opowiadają o sukcesach i porażkach, nawróconych i odstępcach.
Te "kroniki z zaginionego czasu", relacje z pierwszej ręki o działalności misyjnej w jednym okręgu jednej prowincji, oferują unikalne spostrzeżenia, które szersze historie często pomijają.