
Qwyrk nie może odetchnąć z ulgą. Wiosna się zbliża, ale ona utknęła w przerywaniu pijackich walk wróżek, gdy zbliża się Beltane. Naprawdę chce przenieść sprawy na wyższy poziom ze swoją potencjalną dziewczyną Holly, ale ciągle cierpi na chroniczny przypadek stchórzenia.
A teraz jej najlepsza ludzka przyjaciółka, Jilly Pleeth, miała dość dziwne spotkanie. Podczas koncertu jej ulubionego zespołu, Mystic Wedding Weasels, Jilly była zdumiona ich enigmatycznym wokalistą, Chantzem. W jej głosie jest coś wręcz magicznego, coś tak magicznego, że zła siła spoza tego świata pragnie jej z nikczemnych powodów. Ale czy Chantz ulegnie jej urokowi?
Chantz to trzecia z serii czterech powieści o komicznych perypetiach grupy odmieńców na skraju normalnej rzeczywistości we współczesnej północnej Anglii, w świecie cieni, nocnych paskudztw, eldritchowych wrzeszczących horrorów, przerażających neo-szekspirowskich sonetów, nieumarłych krukowatych, obfitości słownych sparingów i... Qwyrk nie jest elfem, jasne? Oni są po prostu głupi!