
Honeymoon Shoes
Zbiór poezji autorstwa Valyntiny Grenier.
Valyntina jest wielogatunkową artystką ekologiczną mieszkającą z żoną w Tucson w Arizonie. Pracuje z farbą, tuszem, neonem, enkaustyką, materiałami z recyklingu i słowami. Jest autorką trzech tomików poezji, tête-bêche Fever Dream/ Take Heart (Cathexis Northwest Press 2020) i In Our Now (Finishing Line Press 2022). Więcej jej prac można znaleźć na valyntinagrenier.com lub na Insta @valyntinagrenier.
W „Honeymoon Shoes” Valyntina Grenier pisze: „Zawsze toczy się wojna / wszyscy nasi zmarli / wszystkie nasze małe śmierci”. Wiersze te wściekają się na kapitalizm i brutalność, jednocześnie nalegając na czułość. Podążając za zygzakowatą, muzyczną logiką dźwięku i zabawy, przypominają nam „jakie to szczęście żyć / słyszeć rżenie osła”. To zbiór i poeta, których nie zapomnę.
- Susan Nguyen, autorka Dear Diaspora
Honeymoon Shoes Valyntiny Grenier ukazuje nasze wątpliwości dotyczące życia w czasie rzeczywistym: Kiedy nadchodzi katastrofa, zastanawiamy się: „Co jest stare, a co nowe?”. „Jeśli otaczająca nas brzydota nie jest nowa, to jak sklasyfikować chaos, którego jesteśmy świadkami od 2016 roku? Grenier odpowiada: „Świat nas stworzył” i „to my powodujemy katastrofy”. Co możemy zrobić z tą dzikością, jeśli nie przyznać, że jesteśmy jej częścią? Jak biała kobieta może mówić o swoim białym przywileju, nie koncentrując się na samym akcie? Nie może. Ale może powiedzieć, że nie może, i może upewnić się, że jej płótno nie pozostanie puste.
W „City's Limit” Grenier powiększa obraz, aby zaoferować miejski przegląd, zastanawiając się nad planowaniem miasta, miejskimi ogrodnikami pracującymi ku pamięci George'a Floyda i różnymi motywacjami ludzi do ujarzmiania natury. Czy sadzimy ogrody, aby stworzyć coś pięknego? Aby ją podbić? A może, jak w Minneapolis, aby leczyć? Geometria czarnego człowieka - jego komórek, budujących organy, pulsujących krwią w płucach - jest „doskonała”, pisze. Doskonalsza niż zakrzywiona róża, która - czyż wszyscy nie widzimy już tej róży jako destrukcyjnego ideału tak zwanego dżentelmena? Jestem pod wrażeniem sposobu, w jaki poetka prosi mnie o ponowne spojrzenie na żywioły w świetle ludzkiej przemocy, o rozważenie „aksamitnej skorupy, którą obraca szpadel”.
- Sara Sams, autorka Atom City