
The Blessed Human Race: Essays on Reconsideration
Profesor George Jochnowitz i jego córka Miriam uczyli w Chinach w czasie masakry na Tiananmen w 1989 roku. Doświadczenie to drastycznie zmieniło sposób myślenia autora o marksizmie.
Profesor Jochnowitz dostrzegł, że władcy Chin działali w duchu Karola Marksa, którego pisma logicznie prowadziły do dyktatury i głodu. Wiele osób wyraziło negatywne poglądy na temat komunizmu. Niektórzy mają również ostre słowa pod adresem marksizmu.
Prawie nikt jednak nie zrobi kolejnego kroku i nie powiąże okrucieństwa marksizmu ze słowami Marksa. Życie i nauczanie w Chinach skłoniło profesora Jochnowitza do przekroczenia tej granicy i przeanalizowania swoich doświadczeń i nowych poglądów w książce The Blessed Human Race.
Przekroczywszy tę polityczną granicę, profesor Jochnowitz przekroczył także inne. Jego przemyślenia na temat wiary jakiegokolwiek rodzaju, religijnej czy politycznej, stały się negatywne. Idea usprawiedliwienia przez wiarę stała się moralnie obraźliwa.
Doszedł do wniosku, że ten świat ma zbyt wielu idoli, których się nie kwestionuje. Kwestionując główne i pomniejsze tabu, w tym interpretację dzieł muzycznych, a także politykę i religię, doszedł do wniosku, że cnota rasy ludzkiej znajduje się raczej w kwestionowaniu niż posłuszeństwie.