Ocena:

Książka opowiada o życiu Normana Pilchera, byłego policjanta związanego z głośnymi aresztowaniami celebrytów w latach 60. i 70. w Anglii. Oferuje wgląd w korupcję w policji metropolitalnej w tym okresie. Podczas gdy niektórzy czytelnicy uznali ją za dobrze napisaną i pouczającą, inni krytykowali ją za to, że jest wybielona lub źle skonstruowana.
Zalety:Wspomnienia są szczegółowe, dobrze skonstruowane i potencjalnie pouczające dla osób zainteresowanych historią policji w latach 60. i 70. Wiele osób uznało je za pouczające i wciągające, dostarczające osobistego spojrzenia na korupcję w policji i wydarzenia historyczne z udziałem znanych postaci.
Wady:Kilka recenzji opisuje książkę jako dzieło, które wyolbrzymia lub zniekształca prawdę, nazywając ją wybielaniem. Krytyka obejmuje również twierdzenia o niskiej jakości pisania i braku istotnych nowych informacji dotyczących omawianych wydarzeń.
(na podstawie 15 opinii czytelników)
Bent Coppers: The Story of The Man Who Arrested John Lennon, George Harrison and Brian Jones
Londyn, Anglia, rok 1967. Eksplozja narkotyków rekreacyjnych spowodowała pojawienie się antyestablishmentowej kultury hipisowskiej, pogarszające się wskaźniki przestępczości i coraz bardziej paranoiczną prasę tabloidową. Młody i ambitny policjant dołącza do Metropolitan Police Drug Squad, zdeterminowany, by naprawić te pojawiające się kulturowe krzywdy.
Jego metoda? Zwalczanie najbardziej znanych przykładów bezmyślnego nadużywania narkotyków. Jego cele? Celebryci, muzycy i dyletanci wykorzystujący rozwijający się brytyjski handel narkotykami, gloryfikujący nielegalną działalność i promujący swoje nietykalne bogactwo i sławę wśród wrażliwego pokolenia.
Bent Coppers to elektryzująca, prawdziwa historia Normana Pilchera, najbardziej niesławnego policjanta w historii brytyjskich organów ścigania. Prawda i sprawiedliwość były założeniami wojny Pilchera z przestępczością w stolicy, ale wkrótce upadły w wyniku skandalu, krzywoprzysięstwa i płonących nagłówków gazet.
Człowiek, który aresztował The Beatles i The Rolling Stones, zapłacił najwyższą cenę za swoją służbę. W końcu wszystko zostało wyjaśnione.