Ocena:

Książka oferuje wciągającą eksplorację świata nurkowania komercyjnego w latach 80-tych, zagłębiając się w złożoność przemysłu naftowego i unikalne doświadczenia autora. Jest znana z opowiadania historii, dowcipu i technicznych spostrzeżeń, dzięki czemu jest bardzo przyjemną i pouczającą lekturą.
Zalety:⬤ wciągająca fabuła
⬤ łatwa lektura
⬤ informacje o nurkowaniu komercyjnym i przemyśle naftowym
⬤ ekscytujące przygody
⬤ dowcipna i inspirująca
⬤ polecana przez wielu czytelników.
W recenzjach nie wymieniono żadnych konkretnych wad.
(na podstawie 4 opinii czytelników)
Aquafacs: Adventures of a Commercial Diver
Ta książka to szybko czytająca się autobiograficzna relacja z moich wczesnych lat, kiedy kontynuowałem karierę w nurkowaniu komercyjnym. Zaczynając w 1976 roku w Marblehead, MA i wyjeżdżając do Kalifornii pod koniec 1978 roku, aby uczęszczać do szkoły nurkowania komercyjnego po przypadkowym spotkaniu z kolegą z liceum w Landing Bar and Grill.
Patrick Mulroy przedstawił mi obietnicę przygody i fortuny związanej z nurkowaniem komercyjnym. Następnego dnia wyjeżdżał do Portland w stanie Oregon i spodziewał się zbić fortunę pracując dla Atlantic Divers. Po naszej wizycie i kilku piwach urok przygody i obietnica fortuny były zbyt trudne do odparcia.
Trzy tygodnie później byłem już w Wilmington w Kalifornii i rozpoczynałem kurs D-102 w Commercial Diving Center.
Przez następne pięć lat =/- po ukończeniu szkoły jako najlepszy w klasie, pracowałem na morzu budując platformy wiertnicze dla Chevron i Sun Oil w Santa Barbara Channel. Wahadłowiec kosmiczny NASA był na najwcześniejszym etapie budowy infrastruktury.
Jednym z projektów była przebudowa bazy NAVY SEABEE w Port Hueneme w celu obsługi statków pomocniczych i barek, które miały wspierać wojskowy prom kosmiczny planowany do obsługi z Edwards AFB. Zostałem wysłany, aby dołączyć do zespołu budowlanego i pracowałem do końca. Było wiele projektów w Kalifornii, które dobrze mi służyły jako szkolenie i doświadczenie w dziedzinie nurkowania komercyjnego.
Gdy pod koniec 1983 r. i w 1984 r. sytuacja uległa spowolnieniu, podjęliśmy strategiczną decyzję o przeniesieniu się do Bostonu, gdzie mieliśmy rodzinę i przyjaciół oraz szukaliśmy nowego startu.
W pewnym momencie pojawiły się plany budowy trzeciego tunelu portowego w Bostonie, co mogło stać się okazją w przyszłości. W międzyczasie, po otrzymaniu telefonu od starego przeciwnika tenisowego, sytuacja szybko się zmieniła, gdy połączyliśmy siły, aby stworzyć komercyjną firmę nurkową specjalizującą się w konserwacji dużych statków handlowych.
Jedynym problemem było to, że żaden z nas nic o nich nie wiedział. W czasach przedinternetowych nie było łatwych sposobów na zbadanie branży i zdobycie rozeznania. To właśnie tutaj niesamowite szczęście i szczęście popchnęły nas do przodu z Aquafacs.
Najbardziej nieprawdopodobny start-up, który doprowadziłby do lat podróżowania po świecie i stania się ekspertami w dziedzinie hodowli statków.
W tamtym czasie społeczność żeglugowa była najbardziej konserwatywną i wysoce skrytą branżą i nie było miłości do nurków komercyjnych, którzy mieli długą reputację niezdolnych do rozwiązywania problemów operatorów statków i pobierających dzikie opłaty bez żadnych rezultatów. To była tylko jedna z wielu przeszkód, które musieliśmy pokonać na naszej drodze do sławy i fortuny. To były naprawdę interesujące czasy.