Ocena:
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 3 głosach.
Appalachians Run Amok
Zwycięzca nagrody Two Sylvias Press Wilder Prize
Najzabawniejszy, najbardziej zapomniany blues z Appalachów, jaki kiedykolwiek napisano na Północy.
Pochwały dla Appalachians Run Amok:
Co powiedziała Dickinson? Że wiedziała, że to poezja, jeśli czuła się tak, jakby zdjęto jej czubek głowy? Jeśli to jest standard, to do diabła, tak, to jest poezja i to jest poezja, która odcięła mi całą głowę i wbiła mnie z powrotem w to, skąd i od kogo pochodzę. Blevins znalazła słodkie miejsce, budując narracje, które riffują, historie, które śpiewają głosem najbardziej łatwopalnej, niskiej piosenki country śpiewanej przez „punk rock z wiejskiego serca”. Jej tematy to dziewczęcość w Appalachach, miłość, śmierć i macierzyństwo, w którym niemowlęta pachną „jak nie-śmierć, jak najwcześniejsze z wczesnych plonów, jak jarmuż i collards, może”. Opowiada o miejscach, w których woda jest „tłusta od piany sików bydła”, gdzie ludzie „żyją na bocznym torze, którym mogą jeździć tylko umarli”, gdzie bohaterka pamięta siebie jako „nastoletnią uciekinierkę w nastoletniej ciężarówce rednecka”, Franka O'Harę i Ferlinghettiego w torebce, „nie igłę”, „nigdy Einsteina”. „Śmierć dla Blevins to bla, a „kiedy mówię bla, to mam na myśli bla”, ale ta poezja, płynąca kaskadą przez milion ampersandów w amoku i przezabawny, prowokujący smutek, jest kiepskim antidotum na bla. - Diane Seuss
Kiedy masz szczęście dostać w swoje ręce książkę z tak żywymi wierszami, wszystko, co o niej mówisz, wydaje się niedopowiedzeniem. Tak, Appalachians Run Amok jest całkowicie oryginalny, dziki, ale zwarty, zadziorny, żywy, wybuchowy. Tak, kipi od przenikliwej czułości i niewzruszonej postawy. Tak, zaskakująca inteligencja emocjonalna wierszy łączy się z niezliczonymi innymi inteligencjami (np. matczyną, ziemską, aktualną, humanitarną itp. ), tworząc ten głos, „cały gorący i zawrotny”. „Blevins, dumna córka Appalachów, daje nam żywe spojrzenie na miejsce, w którym dorastała. Czytanie jej pięknych, giętkich językowo, kaskadowych opisów jest jak strzelanie do bystrzy z doświadczonym jeźdźcem rzeki za sterem. - Amy Gerstler
Wydaje się, że dzikość ducha wyparowała ostatnio z amerykańskiej poezji, rozrzedzona terpentyną powagi i besztania. A może to wszystko po prostu spłynęło w dół rzeki do uduchowionego oceanu o nazwie Adrian Blevins. Ta książka ma w sobie szybkość, tęsknotę, słodycz, okrucieństwo i smutek upływającego czasu (co z pewnością ma miejsce) przez ciało, ciało każdego. Inteligencja ciała, które tu przemawia, jest zarówno dzika, jak i hojna, samoświadoma w najbardziej wyrozumiały sposób - jej moc karmi się głęboką pokorą w obliczu niesamowitych codziennych faktów. To mnie porusza, naprawdę. Często jest też piekielnie zabawne. - David Rivard
„Appalachians Run Amok” Adriana Blevinsa opowiada o górskich tajemnicach, ale nie tych, o których można by pomyśleć. Komiczni, szczerzy, zmartwieni, ale nie martwiący się tym i zawsze w tarapatach, wynurzają się z wąwozu w strojach kąpielowych, które lubią, kurtkach listowych i szybkim wierszu, który może zawiesić się na wszystkim, w tym na dzieciach tak małych jak „dwie puste tubki po papierze toaletowym, które sklejasz razem w bazookę, by dmuchać w kosmos”. „Ta książka jest inteligentna i mądra, a także zapewnia mnóstwo zabawy. - Lisa Lewis
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)