
Wiersze liryczne, aforystyczne, poruszające się między formami i rozważające tropy narracji.
Narrator Anon otwiera śluzę rozgoryczonego wyznania i filozoficznego wyrzutu, by uwolnić powódź ekstrawaganckiego liryzmu. Wiersze te początkowo zanurzają czytelników w ekstatycznych rytmach muzyki, a następnie zwracają się do tropów narracji, zapraszając czytelników do przyłączenia się do poszukiwania głównych tematów ludzkiej kondycji.
Steven Seidenberg stosuje charakterystyczny aforystyczny styl, aby zarządzać wieloma liniami dociekań jednocześnie. Powstałe fragmenty poruszają się między testamentem a traktatem, fabułą a systemem, w sposób, który przypomina spekulatywną gwałtowność Samuela Becketta, Clarice Lispecter i Maurice'a Blanchota.