
Pierrette, przed swoją toaletką, nowoczesną jak cała reszta wyposażenia, właśnie maluje usta.
Ostatnie pociągnięcie ołówkiem i duże czarne oko wygląda jaśniej; dwa pociągnięcia szczotką po jej krótkich, bichonowanych włosach. Pierrette cofa się, by ocenić efekt i wydaje się zadowolona.
Uśmiecha się do obrazu młodości i szczęścia odbitego w lustrze.