Ocena:
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
But the Sun, and the Ships, and the Fish, and the Waves
BUT THE SUN, AND THE SHIPS, AND THE FISH, AND THE WAVES, kontynuacja wielokrotnie nagradzanego debiutu Conyer Clayton We Shed Our Skin Like Dynamite, to zbiór wierszy prozą, który wykorzystuje surrealizm, humor i horror ciała, aby poradzić sobie z CPTSD, napaścią, stratą, strachem i wspomnieniami tego wszystkiego. Narratorka przemierza głównie wodne krajobrazy - parki wodne, stawy, jeziora wypełnione bestiami, rozległe oceany. Spaceruje w czasie, powracając do dzieciństwa i z powrotem w ciągu kilku linijek, ma pewność wiedzy, która istnieje tylko w sennych krajobrazach i zapowiada nieuniknione ze spokojem wynikającym z akceptacji absurdu. Te wiersze, halucynacyjne i nieoczekiwane, są przeplatane powtórzeniami: Oto kolejny wypadek samochodowy. Oto kolejny mężczyzna, przed którym trzeba uciekać. Oto zakwestionowana pamięć. Oto miejsce żalu, do którego powraca się, a czasem, w nim, nieśmiało, nadzieja. W tych wierszach Clayton bada, w jaki sposób kwestionujemy ważność naszych własnych wspomnień, zwłaszcza tych związanych z przemocą i napaścią, oraz sposób, w jaki zapominamy - lub obsesyjnie myślimy o potencjalnym zapomnieniu - wspomnień o tych, którzy umarli. Wiersze te weryfikują sny i wszystkie wewnętrzne doświadczenia jako autentyczne i ważne, niosące ze sobą mądrość... nawet jeśli o tym nie wiemy.
W tej książce jest tak wiele bólu, a przez to wszystko narrator przetrwał i wytrwał. Choć wiersze nie unikają konfrontacji z cierpieniem, nie kruszą się też pod jego ciężarem.... ALE SŁOŃCE, I STATKI, I RYBY, I FALE to potężne świadectwo przetrwania". --The Ampersand Review.
Poezja.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)