Ocena:

Książka Joe Bonomo o „Highway to Hell” AC/DC to mieszanka osobistych anegdot, historii zespołu i analizy albumu, skupiająca się głównie na znaczącym wpływie Bona Scotta na zespół, a mniej na technicznych szczegółach produkcji albumu. Podczas gdy wielu czytelników uważa ją za przyjemną i nostalgiczną, niektórzy pragną bardziej dogłębnych informacji na temat tworzenia albumu.
Zalety:Książka jest zabawna, osobista i wnikliwa, z silnym naciskiem na wpływ Bona Scotta na AC/DC. Oferuje przyjemne anegdoty, przemyślane refleksje na temat zespołu i nostalgiczne spojrzenie wstecz na epokę. Czytelnicy doceniają wciągający styl pisania i powiązania między osobistymi doświadczeniami a muzyką.
Wady:Niektórzy czytelnicy oczekiwali bardziej szczegółowego opisu powstawania „Highway to Hell” i byli rozczarowani skupieniem się na osobistych wspomnieniach i anegdotach kosztem dogłębnej analizy. Niektórzy uważali, że książka nie zawiera wystarczającej ilości informacji dla osób zainteresowanych zakulisowymi aspektami albumu.
(na podstawie 13 opinii czytelników)
Wydany w 1979 roku album AC/DC Highway To Hell był niesławnym ostatnim albumem nagranym z wokalistą Bonem Scottem, który zmarł w wyniku zatrucia alkoholowego w Londynie w lutym 1980 roku.
Oficjalnie uznany za Death by Misadventure, śmierć Scotta na zawsze zapewniła albumowi reputację imprezowego elementarza i biblii śmiertelnych zachowań, naznaczając album zabawnym chaosem alkoholowego nadmiaru i jego drugą stroną, wczesną śmiercią. Najlepsze utwory na Highway To Hell osiągają soniczny platonizm, tłumacząc transcendentne ideały rock & rolla w tupiącym, dwugitarowym i ósemkowym basowym riffie, paleolitycznym łóżku perkusyjnym i szalenie, lekkomyślnie dziwnym, ale zabawnym wokalu.
Joe Bonomo tworzy trzyakordowy esej o sile dorastania, trwałości rock & rollowego fandomu i transformujących właściwościach pamięci. Dlaczego Highway To Hell ma znaczenie dla kogokolwiek poza nieironicznymi nastolatkami? Łącząc wywiady, analizy i wspomnienia z perspektywą fana, Highway To Hell dramatyzuje i celebruje ponadczasowy album, o którym jeden z krytyków powiedział, że katastrofa brzmi jak najlepsza zabawa na świecie.