Ocena:

Książka jest piątą częścią serii Carter House Girls, skupiającej się na DJ i jej skomplikowanych relacjach z przyjaciółmi, w szczególności z lekkomyślną Taylor. Narracja porusza tematy przyjaźni, wyborów i zmagań między wiarą a presją rówieśników, zwłaszcza w odniesieniu do picia alkoholu przez nastolatków. Podczas gdy niektórzy czytelnicy doceniają życiowe lekcje i możliwość odniesienia się do bohaterów, inni mają problemy z przedstawieniem scenerii Vegas i dynamiki między postaciami.
Zalety:⬤ Angażujące i wiarygodne postacie, które trafiają do nastoletnich czytelników.
⬤ Zawiera cenne lekcje życia bez nadmiernego kaznodziejstwa na temat religii.
⬤ Fabuła jest zabawna i oddaje wyzwania okresu dojrzewania, szczególnie w odniesieniu do presji rówieśników.
⬤ Niespodziewane zwroty akcji, szczególnie w zakończeniu, zwiększają przyjemność z lektury.
⬤ Książka może wydawać się nierealistyczna w swoim przedstawieniu grupy nastolatków swobodnie poruszających się po Las Vegas bez nadzoru.
⬤ Niektóre postacie, takie jak babcia DJ-a, mogą być postrzegane jako irytujące lub nadmiernie zainteresowane powierzchownymi aspektami, a nie bezpieczeństwem.
⬤ Serię najlepiej jest doceniać, gdy czyta się ją w kolejności; nowi czytelnicy mogą czuć się zagubieni, jeśli chodzi o relacje między postaciami i ich historię.
⬤ Rola DJ jako „opiekunki” dla zachowania Taylor może stać się męcząca dla czytelników.
(na podstawie 7 opinii czytelników)
Lost in Las Vegas
Sześć nastoletnich dziewcząt mieszkających pod jednym dachem to nie lada wyzwanie. Sześć nastoletnich dziewczyn i jedna ikona mody z lat 60-tych (oczywiście na emeryturze) w starym domu z internatem z epoki wiktoriańskiej.
Dodaj do tego chłopaków i randki, trochę licealnych rozterek i ogromne osobowości... i masz Carter House Girls. Po kilku błaganiach ze strony Taylor, DJ przyjmuje zaproszenie Taylor, aby dołączyć do niej w Las Vegas podczas przerwy świątecznej, gdzie mama Taylor występuje.
DJ szybko odkrywa, że relaksujące wakacje, które jej obiecano, to nic innego, ponieważ Taylor koncentruje się tylko na jednej rzeczy - imprezowaniu przez duże "P". Taylor zaprosiła również Elizę, a DJ szybko zostaje przytłoczona zachowaniem połączonego - i bez przyzwoitki - duetu.
Gdy imprezy zaczynają się nasilać, DJ nie ma innego wyjścia, jak tylko zostać opiekunką do dzieci... i modlić się, by Taylor przejrzała na oczy, zanim całkowicie się zniszczy.