Ocena:

Książka „Too Much” autorstwa Rachel Vorony Cote bada ograniczenia nałożone na kobiety od epoki wiktoriańskiej do dnia dzisiejszego. Zestawia analizę literacką z osobistymi wspomnieniami, omawiając koncepcję „Too Muchness” u kobiet i tego, jak oczekiwania społeczne mogą być opresyjne. Pisarstwo jest przekonujące, wnikliwe i zrozumiałe, choć niektórzy czytelnicy stwierdzili, że ciężka treść autobiograficzna odwraca uwagę od szerszych tematów literackich.
Zalety:Pisarstwo jest opisywane jako inteligentne, wciągające i zabawne. Oferuje głęboki wgląd w literaturę wiktoriańską i łączy ją ze współczesną popkulturą i osobistymi doświadczeniami. Wielu czytelników uznało, że osobiste historie można odnieść do siebie i doceniło eksplorację tematów dotyczących zmagań kobiet w społeczeństwie. Połączenie krytyki literackiej i osobistej narracji zapewnia unikalną perspektywę.
Wady:Niektórzy krytycy koncentrują się na ciężkich treściach autobiograficznych, które odciągają uwagę od szerszej analizy literatury i kultury wiktoriańskiej. Kilku recenzentów uznało niektóre fragmenty za problematyczne lub zbyt pobłażliwe, a niektórzy uważali, że dyskusje na konkretne tematy, takie jak uprzedmiotowienie i męskie spojrzenie, były pozbawione głębi. Inni wyrazili rozczarowanie, że książka nie spełniła ich oczekiwań opartych na jej opisie.
(na podstawie 34 opinii czytelników)
Too Much: How Victorian Constraints Still Bind Women Today
TOO MUCH bada, w jaki sposób kultura krępuje kobiece ciała, dusze i seksualność - i jak możemy w końcu rozwiązać te sznurki.
Płacząca kobieta jest potworem. Podobnie jak gruba kobieta, napalona kobieta, kobieta krzycząca ze śmiechu. Kobiety, które są jedną lub kilkoma z tych rzeczy, słyszały, a może po prostu przeczuwały, że jesteśmy odrażająco przesadne, że korzystamy z niedozwolonych swobód, by czuć, pieprzyć się lub jeść bez opamiętania. Po ryczeniu jak zwierzę w stodole w orgazmie, odkurzaniu talerza tłuczonych ziemniaków lub rozpylaniu plwociny w ogniu ekspostulacji, wzdrygamy się - och, to było takie obrzydliwe. Jestem taka obrzydliwa. W rzadkich przypadkach możemy cieszyć się naszym nadmiarem - być może śpiewając hymny z przyjaciółmi podczas karaoke - ale w towarzystwie mniej życzliwych dusz, nasza niepewność zawsze powraca. Kobieta, która jest Too Much, to kobieta, która reaguje na świat z żarliwą intensywnością, to kobieta znana ze wstydu i dezaprobaty, zarówno z wewnątrz, jak i z zewnątrz.
Napisana w tradycji Shrill, Dead Girls, Sex Object i innych szczerych książek o kobiecym spojrzeniu, TOO MUCH zachęca kobiety do ponownego rozważenia piękna ich nadmiaru - emocjonalnego, fizycznego i duchowego. Rachel Vorona Cote splata ze sobą krytykę kulturową, teorię i opowiadanie historii, badając, w jaki sposób kultura rozdrabnia nasze ciała, dusze i seksualność, zmuszając nas do życia mniejszego niż pragniemy. Niegdysiejsza badaczka epoki wiktoriańskiej dostrzega wiele podobieństw między fiksacją tamtej epoki na „histerycznym” zachowaniu kobiet a naszą współczesną kontrolą tego samego; w przestrzeni jej pisania równie prawdopodobne jest napotkanie Jane Eyre i Lizzy Bennet, jak Britney Spears i Tori Amos. Ta książka opowie historię o tym, jak kobiety, zarówno wtedy, jak i teraz, nauczyły się czerpać siłę ze swoich rezerwuarów uczuć, wszystkiego, co czyni nas „Too Much”.