Ocena:

Książka zawiera historyczną analizę globalizacji i jej implikacji dla handlu międzynarodowego i dynamiki władzy. Chociaż skutecznie rysuje historyczne podobieństwa i oferuje wgląd w wyzwania imperium, spotkała się z krytyką za traktowanie wojny w Iraku i ogólną głębię analizy. Niektórzy czytelnicy docenili powiązania między starożytnymi imperiami a współczesnymi kwestiami politycznymi, podczas gdy inni uważali, że oceny były powierzchowne i pozbawione niuansów.
Zalety:Znakomita analiza globalizacji w różnych kontekstach historycznych.
Wady:Rysuje użyteczne podobieństwa między imperium amerykańskim a dawnymi imperiami, takimi jak Rzym i Wielka Brytania.
(na podstawie 4 opinii czytelników)
The Roman Predicament: How the Rules of International Order Create the Politics of Empire
Współczesna Ameryka zawdzięcza Imperium Rzymskiemu więcej niż tylko filmy o gladiatorach i architekturę Kapitolu. Może również podziękować starożytnej republice za kilka pomocnych lekcji globalizacji. Tak twierdzi historyk gospodarczy Harold James w tym mistrzowskim dziele historii intelektualnej.
Książka odnosi się do tego, co James nazywa "rzymskim dylematem" - paradoksalnego poglądu, że podczas gdy globalne społeczeństwo zależy od systemu zasad budowania pokoju i dobrobytu, system ten nieuchronnie prowadzi do wewnętrznych starć, międzynarodowej rywalizacji, a nawet wojen. Podobnie jak miało to miejsce w starożytnym Rzymie, James argumentuje, że oparty na regułach porządek świata ostatecznie obala i niszczy sam siebie, tworząc potrzebę imperialnych działań. Rezultatem jest ciągła fluktuacja między pacyfikacją a załamaniem porządku wewnętrznego.
James przywołuje ten argument, po raz pierwszy przedstawiony ponad dwa wieki temu w Bogactwie narodów Adama Smitha i Upadku Cesarstwa Rzymskiego Edwarda Gibbona, aby spojrzeć na obecne wydarzenia z odpowiedniej perspektywy. Świat znajduje się obecnie pomiędzy zestawem wynegocjowanych na szczeblu międzynarodowym zasad handlu i reżimów kursowych, a ich egzekwowaniem przez czasami imperialną Amerykę. James przewiduje, że te dwie siły - liberalny porządek międzynarodowy i imperium - pewnego dnia będą się wzajemnie napędzać, powodując wstrząs w globalnych stosunkach. Aby wzmocnić swój punkt widzenia, przywołuje on znany bon mot stosowany niegdyś do Imperium Brytyjskiego: "Kiedy Wielka Brytania nie mogła rządzić falami, zrzekła się zasad".
?
Pomimo pesymistycznych prognoz Smitha i Gibbona, którzy nie widzieli wyjścia z tego dylematu, James kończy swoją książkę w mniej przygnębiającym tonie. Zawiera on rozdział poświęcony jednemu z możliwych sposobów, w jaki świat mógłby rozwiązać rzymski proroctwo - wybierając globalny system oparty na wartościach, a nie na zasadach.