
Trzeba mieć odwagę, by rzucić wyzwanie śmierci. Vern Rigby, zawodowy nurek, plażowicz i kobieciarz, był najlepszy w swoim fachu do dnia, w którym bezradnie patrzył, jak rekin tygrysi rozrywa jego najlepszego przyjaciela na strzępy.
Od Morza Czerwonego po Singapur rozeszła się wieść: Rigby stracił nerwy. Dołączył do przegranych. Teraz nadarzyła się druga szansa - praca nurka na starym szkunerze dowodzonym przez rozpieszczoną, ładną młodą parę i prowadzonym przez załogę odmieńców - wszyscy byli uwięzieni na zatopionym skarbie wartym ćwierć miliona dolarów.
Sprawa z końca ery? Jasne, że tak. Ale co miał do stracenia?