Ocena:

Zbiór wierszy Charliego Smitha, w szczególności tytułowy utwór „The Palms”, zbiera pochwały za emocjonalną głębię i żywe obrazy Los Angeles. Podczas gdy wiele wierszy jest chwalonych za ich wgląd w ludzką kondycję, niektóre są zauważane za ich niepokojące tematy. Ogólnie rzecz biorąc, umiejętne użycie języka i metafory przez Smitha sprawia, że jest to fascynująca lektura, choć niektóre wiersze mogą nie rezonować ze wszystkimi czytelnikami.
Zalety:⬤ Tytułowy wiersz „The Palms” jest uważany za ulubiony i stanowi silną refleksję na tematy osobiste i emocjonalne.
⬤ Wykorzystanie przez Smitha żywych i eterycznych opisów przenosi czytelników do Los Angeles.
⬤ Wiele wierszy odkrywa głębokie spojrzenie na ludzką kondycję, zwłaszcza miłość i życie emocjonalne.
⬤ Język jest piękny i skomplikowany, przyciągając uwagę czytelników.
⬤ Niektóre wiersze sprytnie zestawiają przyziemne doświadczenia z zaskakującymi objawieniami.
⬤ Nie wszystkie wiersze mają taką samą siłę oddziaływania jak „The Palms”; niektóre mogą być mniej zapadające w pamięć.
⬤ Niektóre wiersze są opisywane jako brutalne lub odpychające, co może zrazić niektórych czytelników.
⬤ Niektóre treści, takie jak „The Bad Daughter”, mogą być emocjonalnie ciężkie lub niewygodne.
(na podstawie 1 opinii czytelników)
Zarówno jako poeta, jak i powieściopisarz, Charlie Smith został okrzyknięty jednym z najbardziej oryginalnych głosów na dzisiejszej scenie literackiej. New York Times nazywa go niezwykle utalentowanym, a Madison Smartt Bell opisuje go nie tylko jako spektakularnego stylistę, ale także wizjonera.
Jest autorem czterech powieści, tomu nowel i dwóch poprzednich tomów poezji, Red Roads i Indistinguishable from the Darkness. W obrazach zarówno surowych, jak i zmysłowych, Charlie Smith pisze w The Palms o świecie, który czasami jest brutalny, gwałtowny i chaotyczny. Jego wyobraźnia mitotwórcza, jak mówi Stanley Kunitz, jest sztuką urodzonego gawędziarza zakochanego w języku i miejscach, tajemnicach serca i zaproszeniu na drogi.
Podąża tam, gdzie prowadzi go wyobraźnia, czy to jadąc wynajętym samochodem na wschód Bulwarem Zachodzącego Słońca, czy wchodząc do Nebraski / tak jak wchodzi się na biały prom. W swojej gotowości do patrzenia, dopóki nie zobaczy, wciąga nas w pilność i chwałę amerykańskiego życia”.