Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
Symbols
Na początku XXI wieku, zanim Ameryka zaangażowała się w wojnę w Afganistanie, miałem nocną wizję. Szedłem w Afganistanie, przez obozy dla uchodźców z półnagimi, pozbawionymi butów i głodującymi dziećmi i wieśniakami.
Przez cały czas prowadził mnie i rozmawiał ze mną wysoki anioł ubrany w białą szatę. Moja matka właśnie zmarła w 2000 roku, a ja doświadczałem wielu dziwnych snów i zjawisk? Byłam taka szczęśliwa, że mogę być w obecności jednego z anielskich stworzeń Boga. Spacerowaliśmy i rozmawialiśmy, a ja obserwowałem ból i cierpienia Afgańczyków? Ale nagle zakończyłem moje doświadczenie w Afganistanie z aniołem Bożym, mówiąc za dużo!!! Kiedy anioł i ja powoli szliśmy przez wieś, ja, podobnie jak Piotr na Górze Przemienienia, wymamrotałem coś głupiego, coś, w co nawet ja sam nie wierzyłem.
Ogłosiłem aniołowi, aby uzyskać współczucie, głupie słowa, które brzmiały następująco: "Często spotykam tyle dziwnych rzeczy - myślę, że wariuję. "Nagle, gdy to mówiłem, z anielskiej istoty emanowała moc, która zepchnęła mnie ze zbocza góry i zostawiła trzymającego się klifu.
Natychmiast się obudziłem, a wciąż cichy głos Boga odbijał się echem w moim duchowym człowieku tymi słowami: "Nie jesteś szalony - jesteś prorokiem". "Te słowa wypowiedziane przez Boga nigdy nie opuściły mojej duszy i ducha...
Dzięki temu anielskiemu snu i spotkaniu nauczyłem się nie szemrać, nie narzekać i nie kłamać w obecności Boga, aniołów czy ludzi. Bo kłamcy nie pozostaną w oczach Boga.