Ocena:

Recenzje „Standing Tall” podkreślają wzorowe cechy przywódcze, wartości moralno-etyczne i osobistą podróż generała Roberta F. Foleya od skromnych początków do wybitnej kariery wojskowej. Czytelnicy doceniają jego spostrzeżenia na temat przywództwa oraz znaczenia uczciwości i służby innym. Książka jest uważana za inspirującą lekturę dla personelu wojskowego i każdego, kto szuka lekcji przywództwa.
Zalety:⬤ Przykładowe cechy przywódcze LTG Foleya.
⬤ Wnikliwe refleksje na temat życia wojskowego i osobistego.
⬤ Silne wartości moralne i etyczne podkreślane przez cały czas.
⬤ Inspirująca dla personelu wojskowego i młodych czytelników.
⬤ Wciągająca opowieść o podróży i osiągnięciach Foleya.
⬤ Praktyczne lekcje przywództwa mające zastosowanie w różnych kontekstach.
⬤ Może nie spodobać się osobom niezainteresowanym przywództwem wojskowym.
⬤ Niektórzy czytelnicy mogą uznać ją za zbyt idealistyczną lub skupioną na tradycyjnych wartościach.
(na podstawie 9 opinii czytelników)
Standing Tall: Leadership Lessons in the Life of a Soldier
"Co za niesamowita okazja! Standing Tall pozwala nam uczyć się o przywództwie od prawdziwego amerykańskiego bohatera.” -- Mike Krzyzewski, były główny trener Duke University i złotego medalu olimpijskiego USA w koszykówce.
Robert Foley był w Wietnamie zaledwie od sześciu miesięcy, kiedy został awansowany na kapitana i powierzono mu dowodzenie kompanią karabinów. W listopadzie 1966 roku Foley poprowadził swoich ludzi na misję ratunkową innej kompanii, która została przygwożdżona przez siły Wietkongu.
Jego przywództwo tego dnia zainspirowało jego ludzi i doprowadziło do udanej operacji - i Medalu Honoru. Jego działania w Wietnamie były tylko niewielką częścią długiej i zróżnicowanej kariery w armii amerykańskiej, ale Foley nie zawsze wydawał się być naznaczony sukcesem. Pochodzący z robotniczych przedmieść Bostonu, jego lata w West Point były naznaczone słabymi ocenami, kontuzjami i chorobami.
Z determinacją, by dawać przykład i wzbudzać zaufanie wśród innych, Foley służył na całym świecie i piął się po szczeblach kariery. Powrócił nawet do West Point jako komendant kadetów, a później przeszedł na emeryturę jako trzygwiazdkowy generał i dowódca Piątej Armii.