
Through Hateful Eyes
Wciąż zadaję sobie pytanie, jaki jest mój cel w życiu? Pozostaje ono bez odpowiedzi. Chociaż czasami, gdy wpadam na nowe pomysły dotyczące zmiany trajektorii mojego życia, staje się to moim celem na chwilę. Potem rzeczywistość uderza, a ja wracam do zadawania znanego pytania, jaki jest mój cel w życiu?
Moja matka nie była typem matki; nigdy nie przytuliła, nie pocałowała ani nie powiedziała mojemu rodzeństwu i mnie, że nas kocha, aż do lipca 2011 roku, roku i miesiąca jej śmierci. Niestety, ponieważ było to kilkadziesiąt lat później w naszym życiu, było to dla nas obce. Przemoc słowna i zaniedbanie, które znosiliśmy, przyćmiły słowa, które wypowiedziała na łożu śmierci.
Mój ojciec, którego straciliśmy w marcu 2010 roku, odegrał rolę w tym, jak dysfunkcyjne było nasze życie rodzinne. Spłodził ponad dwanaścioro dzieci, nigdy nie płacił alimentów, ale zawsze mówił nam, że nas kocha. Moje pierworodne dziecko, które straciłam w wyniku morderstwa w wieku szesnastu lat w 2005 roku, wciąż nawiedza moje myśli. Powiedziano mi, że z każdym rokiem jest coraz łatwiej. Ja wciąż czekam. W trakcie moich prób i udręk udało mi się zdobyć tytuł magistra, licencjata, współpracownika i samotnie wychować najmłodszego. Udało mi się przetrwać, ale wciąż pozostaje pytanie, jaki jest mój cel w życiu?