Ocena:

Książka „Journey to the End of the Earth” to rozszerzenie do serii gier Convoy, które koncentruje się na misjach konwojowych z czasów II wojny światowej, w szczególności na wymagającym rejsie do Archangel. Przeznaczony jest głównie dla fanów morskich gier wojennych i oferuje szczegółowe ramy dla graczy, którzy chcą wziąć udział w historycznych bitwach. Nie jest to jednak samodzielny produkt i wymaga wcześniejszej wiedzy i materiałów z oryginalnych zasad CONVOY, aby w pełni wykorzystać jego zawartość.
Zalety:⬤ # Zapewnia bogate w informacje rozszerzenie serii gier CONVOY, idealne dla graczy miniaturowych II wojny światowej.
⬤ Pozwala na elastyczność, ponieważ może być rozgrywany z różnymi zasadami morskimi.
⬤ Przewidywane przyszłe rozszerzenia od autora są obiecujące dla fanów.
⬤ Nie jest samodzielną grą; wymaga wcześniejszego zakupu zasad CONVOY Fast Play i dodatkowych materiałów.
⬤ Zawiera błędy korektorskie i lekko rozpikselowane mapy, które pogarszają prezentację.
(na podstawie 4 opinii czytelników)
Journey to the End of the Earth: WW2 Wargames in the Frozen North
Nawet dla Rosjan, odpornej rasy z dużym doświadczeniem w życiu w zimnej krainie ogarniętej mroźnymi zimami, półwysep Kola i wybrzeże Murmańska stanowiły skraj odległego, surowego i opuszczonego przez Boga miejsca. Dlatego nazwali swoją pierwszą kolonię Murmańsk. Koniec Ziemi.
Dla alianckich marynarzy wielu narodów, którzy płynęli tam podczas II wojny światowej, z pewnością wydawało się, że zasługuje na swoją nazwę. Dotarcie tam było wystarczająco trudne ze wszystkimi trudnościami związanymi z mroźnymi warunkami, potężnymi burzami i morzami, które mogły pochłonąć statek, pozostawiając niewiele śladów. Zmuszeni do opuszczenia statku na takich wodach nie mieli złudzeń, że szanse na przeżycie są niewielkie. Istniało kilka niezwykłych historii o przetrwaniu, ale niedostatki znoszone przez tych, którzy wrócili żywi, były równie niezwykłe, ponieważ tak niewielu żyło, by opowiedzieć historię zatopienia podczas rejsu do Murmańska.
Oczywiście, chociaż dostępne obiekty portowe były spartańskie i słabo wyposażone do obsługi ogromnej ilości dostarczanych zapasów, to jednak istniał problem z dostarczeniem tam takich ładunków.
Po dotarciu na miejsce załogi okrętów nie miały prawie żadnych udogodnień, z których mogłyby skorzystać, aby odpocząć po walce w drodze do Murmańska. W rzeczywistości Sowieci niechętnie dawali załogom swobodę zejścia na ląd. Brakowało żywności. To, co dostarczano, było niechętnie podawane, nudne i pozbawione wartości odżywczych. Tak więc dla tych, którzy dotarli na miejsce, długie oczekiwanie na dołączenie do konwoju powrotnego do Wielkiej Brytanii było jak wyrok więzienia. Być może jedyną rzeczą, której Rosjanie zdawali się mieć pod dostatkiem, była wódka, a z nią potrafili być niezwykle hojni.
Dołącz do prężnie rozwijającej się społeczności wokół tej niezwykle popularnej gry wojennej.